Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Więcej potrąceń pieszych w Policach. "Ludziom brakuje wyobraźni"

Piotr Jasina [email protected]
Tu w miniony czwartek zginęła kobieta. Jak widać na zdjęciu naszego fotoreportera zrobionym dzień później, ta tragedia niczego nas nie uczy.
Tu w miniony czwartek zginęła kobieta. Jak widać na zdjęciu naszego fotoreportera zrobionym dzień później, ta tragedia niczego nas nie uczy. Tomasz Łój
Tragiczny bilans zdarzeń na polickich ulicach w ostatnim czasie bardzo niepokoi. Tylko w czwartek potrącono 3 kobiety. Jedna zginęła. Policja podwoiła wysiłki, by zwiększyć bezpieczeństwo.

Dwie kobiety rankiem przechodziły przez ul. Tanowską. Szły po pasach do budynku starostwa. Pracują w wydziale komunikacji.

Z ich lewej strony zatrzymało się auto, by je przepuścić. Od prawej do przejścia zbliżał się samochód dostawczy. Uderzył w nie, kiedy były prawie na drugiej stronie. Obie trafiły do szpitala. Jedna z kobiet odniosła bardzo poważne obrażenia. Autem kierował 72-latek.

Tego samego dnia, ok. godz. 17.35 na ul. Siedleckiej pod kołami daewo matiza ginie 60-letnia kobieta. Wbiegła na jezdnię od strony przychodni. Z obu stron zbliżały się auta. Jadący od strony szpitala wyhamował. Jadący matizem w przeciwnym kierunku 19- latek nie zdążył zatrzymać auta.

7 grudnia ub.r., nieopodal tego tragicznego miejsca, na pasach też zginął pieszy. A nie tak dawno przy rondzie na ul. Piłsudskiego samochód osobowy potrącił małżeństwo. Byli na pasach. Mieli więcej szczęścia.

- Można było tych tragedii uniknąć - przyznaje mł. insp. Arkadiusz Tomczak, zastępca komendanta KPP w Policach. - Niestety brakuje wyobraźni, rozwagi zarówno kierowcom jak i pieszym. A liczba zdarzeń niepokoi. By poprawić bezpieczeństwo zdwoiliśmy nasze patrole w rejonach przejść dla pieszych i miejscach szczególnie niebezpiecznych.

Funkcjonariusze będą pouczać, ale też w uzasadnionych sytuacjach przykładnie karać kierujących i pieszych. Policja spotka się jeszcze w tym miesiącu z zarządcami dróg.

- Jest wiele przejść w Policach słabo bądź w ogóle nieoświetlonych - dodaje. - Piesi, jeszcze w szarych ubraniach, są na nich niewidoczni. Będziemy namawiać zarządców, by to zmienili. Policja apeluje do wszystkich uczestników ruchu o ostrożność i rozwagę. Uczula pieszych, by zaopatrywali się w elementy odblaskowe, latarki - będą bardziej widoczni. - Piesi też muszą wykazywać rozsądek, lepiej poczekać,przepuścić auto, niż narażać życie - dodaje komendant Tomczak.
Więcej rozwagi
Podinsp. Grzegorz Sudakow, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Szczecinie

- Kierowca potrzebuje 1 sekundy, by zareagować na pieszego, który pojawi się na jezdni. W ciągu sekundy samochód poruszający się z prędkością 50 km/h przejeżdża 14 m. Aby nacisnąć hamulec, potrzebuje ok. 0,4 s, a to kolejne 5 m. Przy bardzo gwałtownym hamowaniu dodajmy 11 m do zatrzymania pojazdu. W sumie mamy już ok. 30 m zakładając optymalne warunki jazdy. Jeśli jezdnia będzie mokra, droga hamowania wydłuży się o kolejnych 6 m. Piesi muszą sobie zdawać sprawę, że jeśli wtargną na jezdnię w odległości ok. 20 m od jadącego pojazdu, nie dają najmniejszych szans kierowcy. Jeśli ta odległość od samochodu będzie jeszcze mniejsza, to kierowca nie zdąży nawet zareagować,a już będzie miał pieszego na masce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński