Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Park dinozaurów wyprowadza się z Dargobądza. Olbrzymy uciekają nad morze

Andrzej Kus
Park w Dargobądzu istniał od maja. Goście mogli oglądać w nim blisko 40 wymarłych olbrzymów (na zdjęciumamut). W większości byli zawiedzeni, bo jak twierdzili – obiekt nie był jeszcze przygotowany.
Park w Dargobądzu istniał od maja. Goście mogli oglądać w nim blisko 40 wymarłych olbrzymów (na zdjęciumamut). W większości byli zawiedzeni, bo jak twierdzili – obiekt nie był jeszcze przygotowany. Andrzej Kus
Właściciel Adam Łuszczewski winą obarcza gminę, z którą nie mógł dogadać się w sprawie budowy drogi. - Nie mam sobie nic do zarzucenia - mówi burmistrz Wolina.

Po skansenie wikingów miała to być największa atrakcja gminy Wolin. Wiązano z nią sporo nadziei. Okazuje się, że na marzeniach się skończyło. Właściciel parku dinozaurów przenosi się ze swoimi eksponatami do Dziwnówka.

- Mamy obecnie przerwę zimową, ale część dinozaurów wywieźliśmy już w nowe miejsce. Przy samej trasie, przed Dziwnówkiem znaleźliśmy bardzo atrakcyjną działkę - mówi właściciel parku Adam Łuszczewski. - Głównym powodem przeprowadzki jest to, że nie wywalczyliśmy w gminie poprawy drogi dojazdowej, która obecnie jest w fatalnym stanie. Buntowali się również mieszkańcy. W sezonie przeszkodziła też pogoda. Przez 35 wakacyjnych dni padał deszcz.

Właściciel twierdzi, że wie już jakie popełnił błędy podczas otwarcia parku. Przyznaje, że zrobił to za wcześnie. Obiekt nie był jeszcze przygotowany. Rozważa również całkowite odsprzedanie interesu. Twierdzi, że zgłosili się do niego już chętni.

- Rozważam taką możliwość - mówi. - Włożyłem mnóstwo pieniędzy w remonty budynków w Dargobądzu, ale to zostawiam. Nie wiem, czy będę prowadził tam hotel i restaurację. Miałem taki plan. Na to również mam potencjalnych kupców.

Burmistrz Wolina Eugeniusz Jasiewicz nie ma sobie niczego do zarzucenia. Twierdzi, że współpraca między gminą a przedsiębiorcą wyglądała doskonale.

- Nikt z nikim nie miał nigdy problemów. To, że zamyka park i jest z niego niezadowolony, według mnie, to wina cen biletów. Kosztowały 20 złotych od osoby, były za drogie - mówi. - Już na początku określiliśmy pewien sposób postępowania ze sobą. Chcieliśmy zrobić specjalny wjazd, jednak nie zgodził się na to wojewoda. Rozmawiałem też z dyrekcją dróg i autostrad - oni również stanowczo wykluczyli wjazd do parku z drogi ekspresowej. Nic nie mogłem zrobić. W Dziwnówku przedsiębiorca będzie miał lepiej. Tam w sezonie przewijają się zawsze tysiące turystów.

Łuszczewski wciąż jest przekonany, że cena biletów nie była za wysoka.

- Jeśli ktoś jedzie do kina i płaci 20 złotych za bilet wtedy nie narzeka - mówi. - Nie moja wina, że drożeje ropa. Ludzie muszą dojeżdżać do pracy, domagają się wyższych pensji. Koszty są naprawdę spore. Nasze ceny nie odbiegały od tych w innych parkach w Polsce.

W tym roku park dinozaurów odwiedziło 38 tysięcy gości. Do dyspozycji mieli park linowy, blisko 40 dinozaurów, kolejkę dla dzieci. W Dziwnówku gadów ma być o 10 więcej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński