Policzanin dokonał rzeczy, zdawało się, niemożliwej - kajakiem przepłynął Atlantyk. Pokonał ocean samotnie, zmagając się z żywiołem przez 99 dni.
Wypłynął z afrykańskiego Dakaru by dotrzeć do południowo-wschodniej części Brazylii. Przepłynął 5400 kilometrów. Wygrał żywiołem, ale kolejny rejs w górę Amazonki musiał przerwać, bo dwukrotnie napadli i okradli go uzbrojeni bandyci.
Aleksander Doba zapowiada już kolejną wyprawę. Tym razem kajakiem chce poskromić Pacyfik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?