Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Nasi lekarze pokonali bakterię

Anna Folkman [email protected]
– W tym roku, nie mieliśmy w oddziale podobnego przypadku jak ten z Polką zakażoną groźną bakterią –mówi doc. Krzysztof Dziewanowski, ordynator Oddziału Nefrologii i Transplantacji Nerek.
– W tym roku, nie mieliśmy w oddziale podobnego przypadku jak ten z Polką zakażoną groźną bakterią –mówi doc. Krzysztof Dziewanowski, ordynator Oddziału Nefrologii i Transplantacji Nerek. Marcin Bieleck
Lekarze z niemieckiej kliniki przesłali naszym specjalistom wyniki badań Polki, która w maju trafiła do szpitala przy ul. Arkońskiej. Była zakażona bakterią E. coli. Z przesłanej informacji wynika, że kobieta jest w pełni zdrowa

- To grzecznościowy gest. Z reguły nie wysyła się takich informacji. Ucieszyliśmy się, bo to dowód na to, jak dobrą opiekę kobieta otrzymała w naszym szpitalu - zauważa doc. Krzysztof Dziewanowski, ordynator Oddziału Nefrologii i Transplantacji Nerek ze Stacją Dializ w Samodzielnym Publicznym Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym.

- To nasz wspólny sukces. Kobieta była przecież pod opieką nie tylko naszego oddziału, ale także Kliniki Chorób Zakaźnych i Oddziału Intensywnej Terapii. Kobieta po powrocie do Niemiec musiała zgłosić się na kontrolę do tamtejszej kliniki nefrologicznej. Z przesłanych informacji po tej wizycie wynika, że jej stan jest bardzo dobry, nerki są wydolne i pacjentka uznana jest za osobę zdrową.

Osoby, które tak jak ta kobieta zachorowały na zespół hemolityczno-mocznicowy w 25 proc. przypadków umierały z tego powodu. Część z nich wymaga stałych dializ i musi czekać na przeszczep nerki. Stosunkowo rzadko dochodziło całkowitego wyleczenia.

W wyniku zespołu hemolitycznomocznicowego, na który zapadła Polka uszkadzane są drobne naczynia krwionośne, w których tworzą się małe zakrzepy. Zespół ten często daje objawy neurologiczne - np. zanik mowy, porażenia, zaburzenia świadomości, prowadzi też do niewydolności nerek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński