Punkty potrzebne są obu zespołom. Na pewno bardziej gościom, którzy zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, a Olimpię Elbląg wyprzedzają jedynie lepszą różnicą bramek. Trzy pierwsze mecze zremisowali, zaś w niedzielę przegrali 1:3 w Stróżach z Kolejarzem. Flota jest 11. w tabeli.
Zespół z Polkowic jeszcze w ubiegłym roku występował pod nazwą Górnik i był utożsamiany z górnictwem miedziowym, więc przez to wzbudzał szacunek. Rzeczywistość okazała się jednak bardziej szara niż klubowe barwy i w tej chwili Górnika nie ma już nawet w nazwie. Klub popadł w różnego rodzaju tarapaty, nie tylko sportowe i ekonomiczne ale i formalne, przez co miał problemy z przystąpieniem do rozgrywek. Ostatecznie jak widać gra i dopiero czwartemu rywalowi udało się polkowiczan pokonać.
Po raz pierwszy Flota grała z Polkowicami jesienią (właściwie to latem) 1998 roku. W III lidze lepiej szło górnikom, którzy z czterech meczów wygrali trzy. Ale teraz mamy rzeczywistość pierwszoligową i tu lepszy bilans ma Flota (remis i zwycięstwo). Tyle, że jak do tej pory nie wygrywają gospodarze.
W zespole Floty gra dwóch byłych piłkarzy Polkowic, to obrońca Marek Opałacz i pomocnik Daniel Chyła. - Przyjdzie nam grać przeciwko byłym kolegom - mówi Opałacz. - Ale ja podchodzę do tego ze spokojem. Teraz jestem zawodnikiem Floty i mam nadzieję, że to ona wygra. Swój udział mogę zwiększyć kilkoma wskazówkami na temat gości.
W dzisiejszym meczu na pewno nie wystąpi Bartosz Śpiączka, który nabawił się urazu w niedzielnym meczu rezerw oraz Ferdinand Chifon, który ciągle walczy z zadawnioną kontuzją.
W tabeli Flota jest o osiem pozycji wyżej, ale różnice punktowe są nieduże i każde niepowodzenie może zepchnąć ją niżej. W trywialnym przypadku nawet po dzisiejszym meczu, mimo iż reszta ligi nie gra, Flota mogłaby spaść na pozycję czternastą. Takiej ewentualności jednak nie dopuszczamy i za zdecydowanie bardziej prawdopodobny uważamy wariant optymistyczny, który może wywindować Wyspiarzy nawet na piąte miejsce. Do tego jednak potrzebne byłoby zwycięstwo różnicą co najmniej trzech bramek. Mniejsze więc o pozycję po tym meczu. Najważniejsze, żeby zdobyć trzy punkty.
W sobotę kolejny mecz w Świnoujściu z prawdopodobnie o wiele bardziej wymagającym przeciwnikiem, choć beniaminkiem - Zawiszą Bydgoszcz.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?