Janusz Korwin-Mikke w Szczecinie. Trwa kongres Nowej Prawicy.

Zdaniem Janusza Korwina-Mikke obecnie dużo wiecej osób, niż w ostatnich latach, popiera jego poglądy i nową prawicę.

- Przejechałem niemal całe wybrzeże od Piasków do Świnoujścia - mówi. - Nad morzem ze względu na pogodę jest około 1/3 mniej wczasowiczów, niż w analogicznych okresach lat poprzednich. Na spotkania ze mną pojawiało się jednak dwa razy tyle ludzi, niż dotychczas. To o czymś świadczy. Z pewnością m.in. o tym, że ludzie dość mają oszukiwania i rządzącej na zmianę bandy czworga" czyli PO, PiS, PSL i SLD.

Korwin-Mikke przedstawił najnowsze sondaże, w których Nowa Prawica uzyskała 7,4 proc. poparcia.
- Chcemy w tych wyborach osiagnąć więcej głosów, niż SLD - mówił.

Na pytanie, czy rzeczywiście w to wierzy, skoro do tej pory popierali go zazwyczaj młodzi ludzie, a gdy dorastali, odchodzili od tych poglądów, szef Nowej Prawicy stwierdził krótko:

- Jest takie powiedzenie, że zamiast walić głową w mur, lepiej jest wejść w układ i czerpać z tego korzyści. Tak robi duża część ludzi, młodych ludzi, gdy pojawia się rodzina i trzeba utrzymać jakoś dzieci i zapewnić im dom. Obecny jednak kryzys uświadamia nawet im, że coś jest nie tak, że tylko ci na samej górze mają dobrze i nic ich nie obchodzi przeciętny człowiek. Oni nie myślą, jak zmienić sytuację i zaradzić kryzysowi, a jak się urządzić, by nie stracić.

Przedstawiono kilku kandydatów do sejmu. A mianowicie - Dariusza Kabacińskiego i Mariusza Ratajczyka (jedynki na listach okręgów nr 40 i 41) oraz Mariusza Nagórskiego, Wojciecha Krakowiaka, Zbigniewa Furyka, Grzegorza Komcewicza, Mariana Radoła, Waldę Gładkow i Annę Sierakowską.

Knadydat do sejmu z ramienia Nowej Prawicy Dariusz Kabaciński.
(fot. Fot. Marek Rudnicki)

Kandydat do sejmu z Darłowa, Mariusz Ratajczak, specjalista od spraw podatków.
(fot. Fot. Marek Rudnicki)