W poniedziałek wieczorem szczecińscy strażacy dostali wezwanie na ul. Łukasińskiego. Jedna z mieszkanek bloku usłyszała, jak przez szyb wentylacyjny ktoś wzywa pomocy.
Na miejscu okazało się, że mężczyzna do połowy znajduje się w kominie. Nogi były już w mieszkaniu, jednak pozostała część ciała nadal tkwiła w szybie. Trzeba było usunąć kilka cegieł, by wydostać delikwenta.
Jak się okazało, uciekał on przed policją. Wybrał oryginalną kryjówkę i to się zemściło. Strażacy powiadomili mundurowych, a mężczyzna trafił w ręce funkcjonariuszy.