Flota walczyła z siódmą drużyną niemieckiej trzeciej ligi - 1.FC Dynamo Dresden. Już po 20 sekundach gry Wyspiarze objęli prowadzenie. Indywidualną akcją popisał się Piotr Tomasik. Ograł na skrzydle kilku obrońców i idealnie podał piłkę do Damiana Misana. Ten z bliska się nie pomylił. Ten gol, jak również wcześniejsze dobre spotkania w jego wykonaniu sprawiły, że kontrakt z Flotą ten przebojowy pomocnik ma niemal w kieszeni.
Kolejną okazję Misan miał z podania znajdującego się również w bardzo dobrej formie Ensara Arifovicia. Tym razem jednak strzelec pierwszej bramki się pomylił. Jego strzał wybił na rzut rożny bramkarz Dynama, który bardzo dobrze spisywał się w meczu z Flotą. Sam Arifović także mógł dwa razy wpisać się na listę strzelców, jednak był nieskuteczny.
Niemcy grali bardzo ostro, na co narzekał po meczu trener Nemec. - Podobnie było przed rokiem w meczu z nami, Niemcy nie oszczędzali kości naszych piłkarzy - mówił po meczu kierownik Floty, Leszek Zakrzewski. - Szkoda tylko tej przegranej. W końcówce spotkania popełniliśmy kilka błędów. Poza tym obie bramki padły nie po jakiś koronkowych akcjach rywali, ale za każdym razem po zamieszaniu w polu karnym.
Do końca meczu nie dotrwali Ferdinand Chifon i Radosław Pruchnik. Obaj piłkarze zeszli z boiska z kontuzjami kolan. Na razie nie wyglądają na drobne, ale więcej dowiemy się wizycie w lekarskich gabinetach zawodników Floty. We wtorek po godzinie 14 Wyspiarze zagrają w Cottbus z Energie, występującym w drugiej Bundeslidze.
1.FC Dynamo Dresden - Flota Świnoujście 2:1 (0:1)
Bramki: Schulz 2 (28, 87) - Misan (1).
Flota: Żukowski - Falisiewicz, Mazurkiewicz, Uszalewski, Tomasik (46 Dylewski) - Chifon (67 Pedro), Niewiada, Misan, Niedziela (46 Ostalczyk) - Arifović (46 Nwaogu), Krajanowski (46 Pruchnik, 63 Mickiewicz).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?