Po weekendowych badaniach okazało się jednak, że wychowanek Piasta Choszczno nie zagra wiosną w Szczecinie.
- Według mnie te testy medyczne wypadły bardzo dobrze, zwłaszcza, że ja nigdy nie miałem jakiś większych urazów - mówi Wachowicz. - Komuś jednak coś się u mnie nie spodobało. Mój temat przejścia do Pogoni upadł zupełnie. Dowiedziałem się o tym wracając z Gliwic, gdzie miałem badania. Nie kontaktowałem się bezpośrednio z trenerem Arturem Płatkiem, ale przez mojego menadżera dano mi wyraźnie do zrozumienia, że w Pogoni nie zagram.
Wachowicz występował wcześniej na pozycji napastnika m.in. w Polonii Warszawa, Lechu Poznań, czy Arce Gdynia. Ostatnio był atakującym Ruchu Radzionków. Nie ukrywa, że chętnie wróciłby jeszcze do wielkiej piłki.
- Powiem panu, że jestem trochę tym wszystkim zniesmaczony - dodaje Wachowicz. - Nie mam pretensji do nikogo w Pogoni, ale jednak chciałbym pograć jeszcze dla jakiegoś wielkiego klubu i sądzę, że jestem w stanie. Tyle tylko, że teraz trochę mi się już wszystkiego odechciało. Nie tak to miało wyglądać.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?