Kontrkandydaci prezydenta na to stanowisko w zbliżających się wyborach zarzucili mu, że o wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wie już od 7 miesięcy, a mimo to do dziś mieszkańcy Szczecina nie zostali poinformowani o bezprawnie zabranych im pieniądzach.
Uchwałę dotyczącą podwyżki czynszu Wojewódzki Sąd Administracyjny zakwestionował dlatego, że nie została ona opublikowana przez wojewodę w Dzienniku Urzędowym, a tym samym nie stała się prawem miejscowym. Taką decyzję przed laty podjęli wspólnie prawnicy miasta i wojewody.
Prezydent Piotr Krzystek zwołał brifing. Bronił się na nim przed obarczaniem go winą za okres, gdy nie był jeszcze prezydentem.
- Muszę kolejny raz sprzątać po moich poprzednikach - stwierdził jednoznacznie.
Znalazł też winnych:
- Uchwała został podjęta przez prezydenta Mariana Jurczyka i przegłosowana przez ówczesnych radnych. W tym tych, co dziś na mnie wskazują, tj. Małgorzatę Jacynę-Witt oraz Jędrzeja Wijasa.
Prezydent pytany, dlaczego do dziś najemcy nie wiedzą, że należą im się niesłusznie pobrany czynsz stwierdził enigmatycznie, że "sprawa jest prawnie skomplikowana".
Przyciskany przez dziennikarzy przyznał, że uchwalonego w grudniu ubiegłego roku budżetu Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych w Szczecinie po prostu nie stać dziś na takie wypłaty.
- Mieszkańcy mają jednak prawo zwrócić się do ZBiLK - u o zwrot nadpłaconych pieniędzy - wyjaśnił. - Są to pewnie setki złotych na przeciętne mieszkanie. Pieniądze powinny być zwrócone w 2011 r.
Podwyżka czynszu sprzed lat wynosiła średnio 16 proc. Nie wiadomo, czy ZBiLK będzie zwracał pieniądze z odsetkami czy nie. Jak by nie patrzeć, gdyby te pieniądze zostały w kieszeni najemców, a ci by je wpłacili na konto bankowe lub jakikolwiek fundusz, dziś byłoby znacznie wyższe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
