Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komenda Miejska Policji w Szczecinie: Tu może dojść do tragedii

Mariusz Parkitny
Komenda Miejska w Szczecinie przy ul. Kaszubskiej 35. Policjant twierdzi, że może dojść tu do tragedii podobnej do tej z Kamienia Pomorskiego.
Komenda Miejska w Szczecinie przy ul. Kaszubskiej 35. Policjant twierdzi, że może dojść tu do tragedii podobnej do tej z Kamienia Pomorskiego. Fot. kmp.szczecin.pl
- W Komendzie Miejskiej Policji w Szczecinie przy ul. Kaszubskiej grozi nam powtórka z tragedii w Kamieniu Pomorskim - twierdzi szczeciński policjant.

Jego zdaniem w jednostce świadomie łamie się przepisy bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Zgodził się wystąpić pod nazwiskiem, bo uważa, że jego zwierzchnicy lekceważą problem.

- Gdyby w budynku wybuchł pożar, to doszłoby do tragedii o rozmiarach tej w Kamieniu (w pożarze budynku socjalnego w 2009 r. zginęły 23 osoby, kilkadziesiąt zostało rannych - red.), bo droga ewakuacyjna w praktyce nie istnieje - mówi mł. asp. Marcin Tomczak, z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

Chodzi o dwupiętrowy budynek na terenie komendy miejskiej przy ul. Kaszubskiej zajmowany przez wydział prewencji. Codziennie pracuje tu kilkadziesiąt osób. Policjanci oraz pracownicy cywilni. Jedną z dróg ewakuacyjnych stanowią stare schody przy bocznej ścianie budynku. Sięgają do drugiego piętra. Z każdego poziomu wyjście na schody prowadzi przez okno.

- Ale okna są zamknięte i zakratowane. Nie ma możliwości ich otwarcia, bo kraty są wmurowane w ścianę. A w pomieszczeniach z których powinno przechodzić się na rampę, zrobiono nieoficjalne palarnie - dodaje Tomczak.
Niedawno w komendzie odbyło się szkolenie z udziałem inspektora straży pożarnej. Tomczak twierdzi, że funkcjonariusze sygnalizowali strażakowi uchybienia w bezpieczeństwie przeciwpożarowym.

- Odnieśliśmy wrażenie, że inspektor zdawał sobie sprawę z zagrożeń, ale niewiele mógł zrobić, bo sprawa jest w gestii władz komendy, które lekceważą problem - uważa funkcjonariusz.

O sprawie poinformował inspektora nadzoru budowlanego, a ten straż pożarną. Okazuje się, że zgodnie z prawem straż nie ma kompetencji do kontrolowania budynków należących do policji.

- Zbadanie sprawy wymaga przeprowadzenia w obiekcie czynności kontrolno-rozpoznawczych, którym nie podlegają między innymi obiekty zarządzane przez policję. Zgodnie z prawem odpowiedzialność za realizację obowiązków z zakresu ochrony przeciwpożarowej spoczywa na zarządcy budynku, obiektu budowlanego lub terenu. Budynek, którego dotyczy sprawa pozostaje w trwałym zarządzie KWP w Szczecinie - odpowiedział bryg. Kazimierz Lesisz, z-ca komendanta miejskiego straży pożarnej w Szczecinie.

Więcej o sprawie w piątek (27.10.2010) w papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński