- Podjęliśmy taką decyzję, bo nie byliśmy zadowoleni z jakości usług firmy ochroniarskiej - mówi
Beata Czemerajda z zespołu prasowego PKP Intercity. - Jesteśmy w trakcie wypracowania nowych metod rozwiązania problemu, trudno jeszcze podać datę. Cały czas współpracujemy z policją i służbą ochrony kolei, nasi pasażerowie nie muszą się obawiać o bezpieczeństwo.
Na pytanie ile razy ochroniarze interweniowali w ciągu miesiąca w pociągach należących do spółki, uzyskaliśmy odpowiedź, że takich danych nie podaje się do publicznej wiadomości. Według naszych, nieoficjalnych informacji, firma "Juwentus", która współpracowała do tej pory z koleją, interweniowała na nocnych trasach pociągów Intercity od 15 do 20 razy miesięcznie.
Wiadomość o wycofaniu ochrony z nocnych kursów denerwuje pasażerów.
- Sama świadomość, że w pociągu jedzie ochrona daje bezpieczeństwo podróżnym - mówi pani Basia, która wyjeżdżała wczoraj o godz. 16 pociągiem Intercity do Warszawy. - Nie rozumiem decyzji przewoźnika. A co się stanie w sytuacji, gdy ktoś napadnie pasażerów?
Zdaniem pani Basi zanim dojdzie do interwencji funkcjonariuszy SOK czy policji, na których trzeba będzie czekać do najbliższej stacji, sprawcy uciekną.
- Nie byłem świadkiem interwencji ochrony, ale nie można ryzykować zdrowiem i życiem pasażerów, przecież tyle się mówi o niebezpieczeństwach, które czyhają na pasażerów - mówi pan Wiktor, który odprowadzał panią Barbarę. - Mam nadzieję, że ochrona wróci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?