Pierwsza wyjechała na ulice 3 czerwca i tylko na trzy dni. Ponownie pojawiła się 10 lipca. Nie pracuje cały czas, a jedynie rano, gdy jeszcze nie ma upałów.
- Polewaczka głównie pracuje w godzinach rannych, tj. od godz. 7 do godz. 9 oraz w godzinach popołudniowych, tj. od godz. 17 do godz. 19 - informuje Marta Kwiecień-Zwierzyńska z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.
Polewaczki kursują głównie na ulicach w centrum miasta, tj. na al. Wyzwolenia, Wojska Polskiego, Jana Pawła II, ul. Wyszyńskiego, Matejki, Malczewskiego i Piłsudskiego.
Dlaczego mają przerwę, nie wiadomo. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że ze względu na ilość zużywanej wody. W godzinach południowych jest goręcej i woda szybciej wysycha.
Polewaczki pochodzą z firmy Remondis. W MPO powiedziano nam, że nie było zleceń ze strony miasta, a poza tym oni polewaczek "na stanie" nie posiadają.
- W socjalizmie polewaczek było zatrzęsienie, a służby miejskie dbały, by ulice miasta były mokre - uważa pan Jan, taksówkarz, który był za kółkiem już we wspomnianych czasach. - Przecież polewanie ulic to nie tylko bezpieczeństwo, ale i ochłodzenie powietrza. Fontann nie budują, bo za drogo, a tu okazuje się, że i na polewaczki żałują.
Od wczoraj pojawiły się w mieście kurtyny wodne uruchomione przez Państwową Straż Pożarną i obsługiwane przez Ochotniczą Straż Pożarną. Ustawiono je w czterech miejscach na wniosek urzędu miejskiego. Normalnie urządzenia te służą jako kurtyny przeciwpożarowe i ustawia je się po kilka w zależności od wielkości ognia.
- Podczas akcji kurtyny stosuje się przy zamykaniu otworów w ścianach, dla podziału dużych przestrzeni na strefy pożarowe itd. - tłumaczy Mirosław Siewierski z PSP.
Pierwsza kurtyna stanęła na placu Rodła, przy przystanku końcowym autobusów linii 68, 101 i 107. Polewać będzie w godz. 14-18. Druga na alei Wyzwolenia przy kładce pomiędzy targowiskiem Manhattan, a przystankiem tramwajowym linii 2, 3 i 12. Godziny działania takie same.
- To ma być kurtyna? - dziwi się pan Jan, który robi zakupy na Manhattanie. - Takie pięć minut. Dawniej dozorca lał ze szlaucha i było więcej frajdy, niż z tej przerośniętej konewki.
Kolejną kurtynę można zobaczyć na Bramie Portowej, przy przejściu dla pieszych pomiędzy KFC, a budynkiem Poczty Polskiej. Ta rosi chętnych w godz. 15 - 18.
- Czemu tylko do szóstej - pyta pani Anna, która z koleżankami przechodzi obok. - A po szóstej to już słońce wraz z upałem znikają?
Czwarta kurtyna ma się pojawić na placu Żołnierza Polskiego na początku Alei Kwiatów. Dokładnie przy przejściu dla pieszych. Ma działać w godz. 14-18. Na razie to miejsce wytypowano jako tzw. dodatkowe, czyli nie wiadomo, czy rzeczywiście zobaczymy w tym miejscu kurtynę.
- Miejsca wytypowano nieprzypadkowo, tj. tam, gdzie przemieszcza się duża ilość osób i występuje mały przepływ powietrza - tłumaczy Dariusz Wołoszczuk z Biura Promocji i Informacji urzędu miejskiego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?