Wyprysnęła spod kół jadącego przed nim samochodu. Tory przecinają ulicę Wolińską, jedną z dwóch głównych dróg wyjazdową z miasta i wjazdowych. Odcinek, który biegnie po jezdni jest w fatalnym stanie. W tej chwili z jednej strony jest tam ogromna dziura, a z drugiej kostki mocno poluzowane.
Wygląda, jakby ktoś ukradł część kostek. Nigdzie w pobliżu bowiem nie leżą, a powinny, gdyby same wypadły.
Przejazd należy do Rejonowego Zarządu Infrastruktury w Szczecinie, który w imieniu Ministerstwa Obrony narodowej sprawuje nadzór nad wszelka infrastrukturą służącą wojsku.
- Te tory używane są wyłącznie przez wojsko - mówi Robert Karelus z urzędu miasta, która badał całą sprawę. - Służą do transportu do składów Komendy Garnizonu w Świnoujściu.
Już raz miasto naprawiało przejazd. Jak mówi Robert Karelus, nie było innego wyjścia, bo RZI w Szczecinie w ogóle nie reagował na pisma z urzędu.
- Zapłaciliśmy za to 12 tysięcy złotych - dodaje Robert Karelus. - Ani nie dostaliśmy zwrotu tych pieniędzy, ani nawet nie usłyszeliśmy słowa dziękuję od rejonowego zarządu.
Po wypadku turysty z Konina, miasto znów zwróciło się z pismem do RZI w Szczecinie, żeby naprawili to, co do nich należy.
- Czekamy do końca tygodnia - mówi Robert Karelus. - Jeśli nie będzie odpowiedzi, to znów zrobimy to sami. Nie możemy pozwolić, żeby mieszkańcy i goście byli narażani na podobne sytuacje, jak turysta z Konina.
Tym razem jednak miasto zapowiada, ze będzie skutecznie domagało się zwrotu poniesionych kosztów, łącznie z oddaniem sprawy na drogę sądową.
- Co jakiś czas jest problem z tym przejazdem - dodaje Robert Karelus. - Jeśli w przyszłym roku znów się powtórzy, a RZI nie będzie reagowało, to rozbierzemy tory w tym miejscu i zalejemy przejazd asfaltem.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?