Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Warszewa zauważyli, że bocian Anulka dusi się. Pomoc przyszła za późno

Anna Maciejewska
Mieszkańcy dziś rano w kamerze internetowej zauważyli, że jeden z bocianów dusi się. Natychmiast wezwali pomoc. Niestety było za późno. Bocian zginął.
Mieszkańcy dziś rano w kamerze internetowej zauważyli, że jeden z bocianów dusi się. Natychmiast wezwali pomoc. Niestety było za późno. Bocian zginął.
- Od rana trwa poruszenie w związku z "czkawką" najmniejszego z bocianiątek - poinformował nas dziś rano Radosław Porwich, mieszkaniec Warszewa. - W zasadzie to nie wiemy, czy ptak dusi się, czy może czymś się zadławił. Jadę na miejsce ze strażakami, potem pojedziemy do weterynarza. Mam nadzieję, że to nic poważnego.

Na miejscu około godz. 9 razem z mieszkańcami pojawiła się straż pożarna.

- Wyciągnęliśmy bocianiątko, niestety, jest nieżywe - mówi Wojciech Zbaraszewski z Warszewa. - Jedziemy teraz do weterynarza, który może poda przyczynę śmierci ptaka. Wygląda na to, że zadławił się kawałkiem jedzenia, ale tego nie wiem. Weterynarz będzie musiał zutylizować bociana.

- Bardzo przykro, bo mieliśmy wszyscy nadzieję - pisze Nellie na forum portalu osiedlowego. - Anulka odeszła. - Jeśli wczoraj już coś się działo szkoda, że nie zareagowaliśmy wcześniej. Straż jechała godzinę, bo trzeba było pozwolenia na akcję...

Zobacz też:

Szczecin: Bociany na Warszewie NA ŻYWO. Kamera internetowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński