Na miejscu około godz. 9 razem z mieszkańcami pojawiła się straż pożarna.
- Wyciągnęliśmy bocianiątko, niestety, jest nieżywe - mówi Wojciech Zbaraszewski z Warszewa. - Jedziemy teraz do weterynarza, który może poda przyczynę śmierci ptaka. Wygląda na to, że zadławił się kawałkiem jedzenia, ale tego nie wiem. Weterynarz będzie musiał zutylizować bociana.
- Bardzo przykro, bo mieliśmy wszyscy nadzieję - pisze Nellie na forum portalu osiedlowego. - Anulka odeszła. - Jeśli wczoraj już coś się działo szkoda, że nie zareagowaliśmy wcześniej. Straż jechała godzinę, bo trzeba było pozwolenia na akcję...
Zobacz też:
Szczecin: Bociany na Warszewie NA ŻYWO. Kamera internetowaDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?