W naszym regionie nawałnice przetoczyły się w czwartek wieczorem m.in. przez Gryfino, Łobez, Choszczno, a także przez miejscowości powiatu pyrzyckiego. Grad niszczył samochody i elewacje budynków. Ulice były pozalewane. Drzewa połamane, a nawet wyrwane z korzeniami przez wiatr.
Wielu kierowców narzeka na poobijane przez grad samochody. Niektórymi autami już więcej nie pojadą. Drzewa przygniotły co najmniej kilkanaście pojazdów.
Parking przy Starostwie w Gryfinie
Zobacz koniecznie:
Nawałnica w Gryfinie. Drzewa wyrywało z korzeniami [zdjęcia]
Gryfino po trąbie powietrznej (zobacz zdjęcia)
Powiat pyrzycki po przejściu nawałnicy. Woda zalała budynki
Nawałnica także w Choszcznie. Grad niszczył samochody i budynki [wideo]
Łobez po przejściu nawałnicy [wideo, zdjęcia]
Filmy internautów zamieszczone na portalu youtube
Ul. Szczecińska w Gryfinie po przejściu nawałnicy
Parking przed Netto w Łobzie po przejściu nawałnicy
Gradobicie w Choszcznie
Obite przez wiatr budynki w Choszcznie
Choszczno po przejściu nawałnicy
W piątek burze i kolejne gradobicia
Nagłe burze chwilowo sparaliżowały Goleniów, gdzie ulice i chodniki w mgnieniu oka znalazły się pod wodą. Pasażerowie portu lotniczego Goleniów stali po kostki w wodzie po tym, jak woda wdarła się do terminalu.
Oberwanie chmury pod Goleniowem
W całym województwie grzmiało i łamało
Burza przeszła nad Świnoujściem (zdjęcia). Wystarczyło zaledwie 20 minut intensywnego deszczu, a ulica Słowackiego na długości 300 metrów przemieniła się w rzekę.
- Mamy masy powalonych na drogi drzew, są też pozrywane dachy na wsiach - mówi dyżurny komendy straży pożarnej w Szczecinku. - Do akcji rzucono wszystkie siły zawodowej i ochotniczej straży pożarnej.
Najgorzej sytuacja wygląda w Grzmiącej i okolicach. Dziesiątki połamanych drzew odcięło miejscowość od świata.
Powalone konary zgłaszali m.in. mieszkańcy miejscowości Piaski. W okolicach Parsęcka na samochód ciężarowy spadło drzewo. Z kolei w Szczecinku przy ul. Jana Pawła II na stojący samochód osobowy spadła reklama.
- Idę zobaczyć jak wygląda mój samochód, czy ma jeszcze lakier. Aż boję się myśleć, co zastanę na parkingu, grad był wielkości czereśni - mówi jedna z mieszkanek Świdwina.
Świdwińscy strażacy nawet nie mieli czasu na rozmowę z dziennikarzem. - Przepraszamy, ale cały czas przyjmujemy wezwania. Mieliśmy oberwanie chmury i gradobicie. Jest tyle zalań, połamanych drzew, że mamy pełne ręce roboty - rzucił w pośpiechu jeden ze strażaków.
Połamane drzewa i gałęzie strażacy usuwali także w Bobolicach i Poroście. Wiatrołomy na pewien czas zatarasowały drogę między Wierzchowem i Szczecinkiem.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?