MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wojna wodociągowa w Policach [wideo]

Piotr Jasina
Dyrektor Zakładu Wodociągów i Kanalizacji oraz burmistrz odpierali zarzuty opozycyjnej Platformy Obywatelskiej. Wodociągowa wojna opozycji (PO) i koalicji (Gryf i PiS) w Policach trwa od dawna.

Sprawie miała być poświęcona ostatnia nadzwyczajna sesja, którą przerwano i przeniesiono obrady na 11 czerwca. Przewodniczący Komisji Rewizyjnej chciał przedstawić radnym raport pokontrolny, do którego nie odniósł się dyrektor ZWiK. Ma takie prawo. Ale opozycja nie odpuszcza.

W Policach pojawiają się ulotki, w których radni PO zarzucają burmistrzowi oraz byłym dyrektorom ZWiK nadużycia, zawyżanie kosztów wykonania przyłączy wodociągowych, sugerowanie instalacji studzienek wodomierzowych z droższego materiału. "Dziś wyciągnięto od policzan ok. 3 mln zł, jutro bezkarna władza sięgnie głębiej do waszych portfeli" - czytamy w odezwie do mieszkańców, pod którą podpisują się radny Polic, przewodniczący Komisji Rewizyjnej Jerzy Kardziejonek oraz szef powiatowej Platformy Obywatelskiej Bartłomiej Pachis.

Reakcją na te ulotki była konferencja prasowa burmistrzów i dyrektora ZWiK.

- Rzeczywiście, w latach 2007 i 2008 stwierdziliśmy zawyżone kosztorysy wykonawców i nadpłaty osób, których posesje były przyłączane do sieci - przyznał Zbigniew Koźlarek, dyrektor ZWiK w Policach. - W sumie jednak nadpłata do firm wyniosła niespełna 64 tys. złotych, i już uruchomiliśmy procedury, by te pieniądze odzyskać. Jeśli chodzi o nadpłaty osób, których posesje przyłączano, suma wynosi 18,245 tys. zł. Te pieniądze zostaną zwrócone. Nie są to jakieś duże kwoty.
Jeśli chodzi o studzienki z polimerobetonu, dyrektor zapewnił, że ZWiK mógł wskazać w warunkach technicznych przyłączenia określone parametry materiału gwarantujące określoną jakość. Wiceburmistrz Jakub Pisański przytoczył opinię prawną, która potwierdza stanowisko dyrektora Zakładu. Dyrektor ZWiK dodał, że inspektor nadzorujący umowy kosztorysowe, które wykonawcy niesłusznie zawyżyli, już nie pracuje w zakładzie a kierownik działu technicznego jest na zwolnieniu. Osoba kierująca w kontrolowanym czasie zakładem jest w okresie ochrony przedemerytalnej. Nie może być zwolniona.

Burmistrz Polic Władysław Diakun stwierdził, że "oszczerstwa i kłamstwa", które Platforma policka kieruje pod jego adresem od dawna, to próba zaszczucia go, wprowadzania w błąd mieszkańców. Na konferencji prasowej pojawili się obaj radni Platformy, przewodniczący Komisji Rewizyjnej i szef powiatowej PO. Próbowali się wcielić w dziennikarzy i zadawać pytania burmistrzowi. Konferencję zakończono.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński