Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pot mężczyzn wywołuje zmiany w mózgu kobiet

Anna Miszczyk
Feromony są rozpoznawane przez narząd węchu, po czym nasz układ nerwowy natychmiast przetwarza je w odpowiednie sygnały.

Jak udowodniono już wiele lat temu, naturalne feromony wydzielane są nie tylko przez zwierzęta, ale również przez człowieka. Te specyficzne związki pachną inaczej niż jakiekolwiek inne. Jedni ludzie wyczuwają ich woń, inni ulegają ich działaniu całkowicie nieświadomie. Feromony "dyktują" naturalne reakcje, takie jak na przykład stan pożądania czy zakochania.
Naukowcy badający te związki zgodnie potwierdzają, że feromony, dzięki swojej budowie chemicznej, pełnią rolę stymulatorów seksualnych oraz, że ludzie, podobnie jak zwierzęta, są całkowicie zdolni do rozpoznawania i korzystania z nich.
- W wielu eksperymentach wykazano, że pot ludzki przekazuje indywidualny kod danej osoby, informuje o gotowości reprodukcyjnej albo aktualnym stanie emocjonalnym jak: radość, strach czy zaniepokojenie - informuje Wiktor Koszycki, badacz ludzkiej seksualności z portalu Feromony.pl. - To właśnie w ludzkim pocie znajdują się feromony, które stymulują reakcje seksualne innych osób. Te bezwonne związki chemiczne stają się atrybutem atrakcyjności, przyciągają płeć przeciwną, przekazują otoczeniu pozytywne informacje o nas. Dla przykładu, w doświadczeniu przeprowadzonym w 2009 roku zauważono, że pot mężczyzn, którzy są podnieceni, wywołuje zmiany w mózgu kobiet.
Każdy woń feromonów odbiera inaczej. Zdarza się, że te same, wytwarzane syntetycznie związki, zadziałają zupełnie inaczej na dwie różne osoby. Jedna z nich może diametralnie zmienić swoje zachowanie, inna nie odczuje żadnej różnicy.

Takie reakcje wynikają z faktu, że zmysł węchu u każdego działa inaczej. Kiedy narząd nosowo-lemieszowy odbiera zapach feromonów, umysł rozpozna je, jako specyficzną woń, która zwiększy bądź zmniejszy atrakcyjność drugiej osoby. Zdarza się więc, że ich działanie odbierane jest negatywnie przez potencjalnego partnera, kiedy na przykład zaaplikujemy zbyt dużą ich ilość. Umysł odbiorcy w tym momencie otrzyma zbyt intensywną dawkę bodźców zewnętrznych, w efekcie czego odbierze on taki, nawet niewyczuwalny zapach, jako coś nieprzyjemnego.
Wydaje się zatem, że niezależnie od naszych preferencji estetycznych czy nawet osobowościowych w stosunku do partnera, jest coś, co czyni nas bezsilnymi wobec obiektu naszego pożądania. I faktycznie, czasami zupełnie nieznana osoba jest dla nas tak atrakcyjna, że nie możemy jej się oprzeć. Być może przyczyną jest jej wygląd fizyczny, a może chodzi o chemię pożądania?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński