Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Wyspy Puckiej: NIE dla spalarni

mdr
Zebrani przypomnieli, że miasto z Unii na spalarnię może otrzymać jedynie 250 mln zł. W pierwszych planach miała ona kosztować 300 mln zł, a teraz mówi się o 400 mln zł.
Zebrani przypomnieli, że miasto z Unii na spalarnię może otrzymać jedynie 250 mln zł. W pierwszych planach miała ona kosztować 300 mln zł, a teraz mówi się o 400 mln zł. Fot. Marcin Bielecki
- Traktują nas jak śmieci - mówi Ilona Morawiec opowiadając o rozmowach przedstawicieli miasta z mieszkańcami osiedla Międzyodrze-Wyspa Pucka.

Rada tego osiedla kategorycznie sprzeciwia się budowie spalarni na jej terenie. Wydała w tej sprawie uchwałę. Popiera ją Stowarzyszenie Szczecińska Zielona Alternatywa.

Obecna rada osiedla przypomina, że jej poprzedniczka została odwołana właśnie dlatego, że zgadzała się na wszystkie propozycje miasta poza plecami mieszkańców, w tym na spalarnię. Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, który w magistracie pilotuje sprawę spalarni, nazwany został Wydziałem Ochrony Biznesu.

- Asfaltownia Eurovia to pędzący królik po szczecińsku - mówi Mirosław Szczerbak, przewodniczący rady nawiązując do faktu, że osiedle już jest trute przez jeden zakład, a kolejnego truciciela, spalarnię, szykuje mu miasto.

- Pełne koszty wraz z odbudową spalarni, na co wskazują doświadczenia europejskie, to koszt około 700 mln zł - dowodzi Artur Krzyżański, prezes Stowarzyszenia Szczecińska Zielona Alternatywa. - Ktoś te różnicę musi pokryć i brakujące miliony zostaną wyciągnięte z kieszeni mieszkańcow miasta poprzez wzrost cen wywozu śmieci.

Dodaje też, że już na spalarnię, a konkretnie na dokumentację związaną z przyszłym projektem, wydano bardzo dużo pieniędzy. W tym roku jest to już kwota 15 mln zł.

- Ukrywa się przed mieszkańcami miasta, że spalarnia nie jest tanią w eksploatacji, a więc również ten fakt będzie obciążał mieszkańców - dowodzi Krzyżański. - W Europie spalenie jednej tony śmieci kosztuje 70 euro, a więc drożej, niż dzisiejsze składowanie. Poza tym spalarnie na Zachodzie spalają jedynie tzw. reszty śmieciowe, podczas gdy u nas planuje się utylizację wszystkich odpadów. Dla porównania w Austrii recyklingowi ulega 70 proc., w Belgii 65 proc., a w najbliższych nam Niemczech 60 proc.

Krzyżański pokazuje oficjalne dokumenty i opracowania miasta, zawierające ewidentne nieprawdy. Przykładem plan zagospodarowania odpadami, w którym stwierdzono, że w blokach mieszkalnych funkcjonują Centra Zbiórki Odpadów.
- Na pytanie skierowane do miasta, gdzie się znajdują te centra, otrzymałem odpowiedź, że na cmentarzu - mówi.

Rada i stowarzyszenie zapowiedziało, że zrobi wszystko, by miasto zrezygnowało z budowy spalarni, a przynajmniej z lokalizacji jej na terenie osiedla.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński