- Gdy przyjechaliśmy na miejsce, kilka metrów od przejazdu stał poważnie roztrzaskany volkswagen passat, w promieniu kilkudziesięciu metrów widać było jego porozrzucane elementy. Na śniegu leżała zakrwawiona kobieta, a pomocy próbowali udzielać jej dwaj, również poturbowani mężczyźni. Wyglądało to bardzo groźnie - relacjonował nam jeden z pierwszych świadków zdarzenia, pracownik Straży Ochrony Kolei w Koszalinie.
Policjanci, którzy zjawili się na miejscu próbowali odtworzyć przebieg zdarzenia. - Najprawdopodobniej auto nie zatrzymało się przed znakiem stop. Kierowca sądził chyba, że zdąży przed nadjeżdżającym od strony Szczecina pociągiem. Do zderzenia doszło, gdy volkswagen zjeżdżał już z przejazdu. Pociąg trafił w tył auta, ale siła uderzenia była potężna - informowali nas pracujący na miejscu funkcjonariusze wskazując na auto nadające się już tylko do kasacji.
- To cud, że nikt tutaj nie zginął - kręcili z niedowierzaniem świadkowie i okoliczni mieszkańcy.
Spośród trójki poturbowanych, najpoważniejsze obrażenia odniosła kobieta, która kierowała autem. Według wstępnych informacji przekazywanych nam dzisiaj przez policjantów, podejrzewano u niej uszkodzenie kręgosłupa.
Wokół niestrzeżonego przejazdu kolejowego jeszcze długo pracowali policjanci i strażacy. Kilkaset metrów dalej stał pociąg, bo na badanie alkomatem i spisanie zeznań czekał jeszcze maszynista. - A, że w tym miejscu mamy jeden tor, ruch pociągów na trasie Szczecin-Gdańsk musiał zostać wstrzymany - informowali nas pracownicy Straży Ochrony Kolei.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?