Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ministerstwo odmawia Unii rejestracji anglików w Polsce

Marcin Barnowski
W całej Unii Europejskiej tylko Polska jest ewenementem, gdzie nie można zarejestrować samochodu z Anglii.
W całej Unii Europejskiej tylko Polska jest ewenementem, gdzie nie można zarejestrować samochodu z Anglii. Fot. Ford
Ministerstwo Infrastruktury odpowiedziało już Komisji Europejskiej co myśli o jej zastrzeżeniach dotyczących odmowy rejestrowania w Polsce aut z kierownicą po prawej stronie. Resort nie zgadza się z KE.

To zła informacja dla reemigrantów z Wysp Brytyjskich, którzy przyjechali do Polski własnymi autami wierząc, że uda się im je przerejestrować do Polski jako mienie przesiedleńcze. Formalnie wprawdzie auta przywieźć mogą. Nie zapłacą za nie akcyzy. Ale gdy będą chcieli zarejestrować w Polsce samochód z kierownicą po prawej stronie, wydział komunikacji odprawi ich z kwitkiem.

Niedawno, za sprawą Grzegorza Dorobka z Łodzi, dla właścicieli takich aut na krótko zabłysł promyk nadziei. Pan Grzegorz, który też ściągnął sobie takie auto, nie zgodził się ze swoim wydziałem komunikacji i uznał, że odmowa rejestracji wozu z Wielkiej Brytanii, nawet jeśli zgodna z rygorystycznym prawem polskim, nie jest zgodna z nadrzędnym prawem wspólnotowym, nakazującym każdemu państwu członkowskiemu zapewnienie swobodnego przepływu osób, towarów i pieniędzy. Poskarżył się na Polskę do Komisji Europejskiej. KE w październiku podzieliła jego zastrzeżenia i zwróciła się do władz polskich o wyjaśnienia.

Mikołaj Karpiński, rzecznik MI powiedział nam, że odpowiedź Polski na zastrzeżenia Komisji jest negatywna.

- To znaczy, że nie podzielamy jej zastrzeżeń - wyjaśnia rzecznik. - Tłumaczymy, że polska sieć drogowa jest w fatalnym stanie. Mamy zaledwie około 1 procenta dróg dwujezdniowych. Na pozostałych wykonywanie jakichkolwiek manewrów, zwłaszcza wyprzedzanie autem z kierownica po prawej stronie jest bardzo niebezpieczne. Takie auta stwarzają zagrożenie nie tylko dla samych kierowców, ale także dla innych użytkowników dróg i dlatego ministerstwo uważa, że nie mogą być dopuszczane do ruchu.
Co będzie dalej? Jeśli KE zaakceptuje polskie wyjaśnienia, nie podejmie już żadnych dalszych kroków. To jednak mało prawdopodobne. Więcej przesłanek wskazuje na to, że KE nie zgodzi się ze stanowiskiem polskiego rządu i skieruje sprawę przeciwko Polsce do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Tak samo było z innymi drakońskimi polskimi przepisami, poprzez które - jak oficjalnie tłumaczył nasz rząd - starano się ograniczać napływ do Polski samochodów wyeksploatowanych, w złym stanie technicznym. Polska przegrała przed ETS sprawy o stawki akcyzy, wysokie opłaty za kartę pojazdu i obowiązkowe badania techniczne przed pierwszą rejestracją w sytuacji, gdy pojazd miał jeszcze ważny zagraniczny przegląd.

- W całej Unii Europejskiej tylko Polska jest ewenementem, gdzie nie można zarejestrować samochodu z Anglii. Uważam, że tłumaczenia Ministerstwo Infrastruktury są śmieszne. Przez to, że państwo nie dba o drogi, nie pozwala rejestrować obywatelom legalnie zakupionych aut i zabrania im tym samym korzystania z ich własności - oburza się Łukasz Sawiński, poznaniak, który sądzi się ze swoim wydziałem komunikacji o rejestrację anglika przed sądem administracyjnym i prowadzi stronę internetową poświęconą temu problemowi. - To oczywiste, że najdalej za rok, albo dwa Polska przegra sprawę. Ja wystąpię wtedy m.in. o odszkodowanie za to, że przez tak długi okres nie mogłem korzystać ze swojej własności.

Masz problem z autem? Zadzwoń na nr tel. (059) 848 81 47 lub wyślij e-maila na adres [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński