Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dachowanie koło Bonina

HS
Strażacy nie musieli rozcinać samochodu, bo na szczęście kierowca rozbitej toyoty nie doznał żadnych obrażeń.
Strażacy nie musieli rozcinać samochodu, bo na szczęście kierowca rozbitej toyoty nie doznał żadnych obrażeń. Radek Koleśnik
Do groźnie wyglądającego wypadku doszło dziś w Boninie. Nikomu nic się nie stało, ale straty materialne są duże.

Dzisiaj na drodze krajowej nr 11 w Boninie doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Kobieta kierująca samochodem osobowym volkswagen passat, wyjeżdżając na drogę krajową z drogi podporządkowanej prowadzącej do Cewlina, nie zachowała należytej ostrożności i wymusiła pierwszeństwo. Kierowca nadjeżdżającej od strony Manowa toyoty, chcąc uniknąć zderzenia stracił panowanie nad pojazdem i w efekcie dachował.

- Warunki drogowe były trudne, na poboczach drogi zalegał śnieg - relacjonuje Urszula Chylińska, z koszalińskiej policji. - Kierowca toyoty próbował utrzymać samochód na jezdni, ale wskutek gwałtownych manewrów i hamowania nie udało mu się.

Na szczęście mężczyzna wyszedł z opresji bez szwanku, i mógł opuścić pojazd bez specjalistycznej pomocy strażaków. Toyota o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych nadaje się jednak do kasacji. Kobieta, która nieostrożną jazda przyczyniła się do tego groźnego wypadku została ukarana przez policję mandatem w wysokości 500 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński