Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedzielski nowym ordynatorem szpitala w Szczecinie Zdrojach. Czy to jest konflikt interesów?

Marek Rudnicki
Nawet opozycja twierdzi, że Andrzej Niedzielski, jako przewodniczący klubu PO w sejmiku zachodniopomorskim nie jest politykiem kontrowersyjnym. Jego koledzy twierdzą, że umie rozmawiać z ludźmi.
Nawet opozycja twierdzi, że Andrzej Niedzielski, jako przewodniczący klubu PO w sejmiku zachodniopomorskim nie jest politykiem kontrowersyjnym. Jego koledzy twierdzą, że umie rozmawiać z ludźmi. Fot. Marcin Bielecki
Przewodniczący klubu radnych PO w grudniu rozpocznie pracę na stanowisku ordynatora szpitala w Szczecinie Zdrojach. Opozycja twierdzi, że to jest konflikt stanowisk.

Przewodniczący klubu radnych PO w sejmiku, Andrzej Niedzielski wygrał konkurs na ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego w szpitalu w Zdrojach. W ogłoszonym konkursie wzięło udział 20 osób, przy czym tylko dwie ubiegały się o stanowiska ordynatora.

Wystartowanie w konkursie przewodniczącego klubu radnych PO w sejmiku, znanego ginekologa dr Andrzeja Niedzielskiego, wywołało kąśliwe uwagi opozycji stwierdzającej, że będzie to konflikt stanowisk.

Niedzielski zwrócił się do prawników sejmiku o opinię w tej sprawie, jak również poprosił szpital, by zaciągnął niezależną opinię.

- Opinie prawne są zgodne, że mogę pełnić funkcję ordynatora oddziału, natomiast nie mogę dyrektora szpitala oraz dyrektora do spraw medycznych - wyjaśnia Niedzielski.

Według naszych informacji, Niedzielski złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego klubu radnych PO, ale nie przyjęto jej.

- Rzeczywiście, koledzy nie przyjęli rezygnacji, choć uważam, że jest to wyjście honorowe - potwierdza naszą informację Andrzej Niedzielski. - Nadal podtrzymuję swoją decyzję uważając, że jest to najlepsze rozwiązanie. Sprawa będzie jeszcze rozpatrywana przez zarząd wojewódzki partii.

Opozycyjni radni przypominają też, że Andrzej Niedzielski został we wrześniu skazany na 4 miesiące więzienia w zawieszeniu na 2 lata za nieumyślne narażenie pacjentki na utratę zdrowia i życia. Wówczas Niedzielski również zrzekł się funkcji przewodniczącego i zaakceptował to zarząd regionalny PO. Nie zgodzili się natomiast radni klubu Platformy w sejmiku.

W mediach pojawiła się informacja na temat zdarzenia sprzed pięciu lat. Na wydziale kierowanym przez lekarza jednej z pacjentek wykonano zabieg metodą laparoskopową. Kobieta miała na drugi dzień wyjść do domu. Z opóźnieniem wykryto krwotok wewnętrzny. Pacjentka wskutek powikłań zmarła 2 miesiące po operacji. Winą za śmierć obarczono szefa oddziału, Niedzielskiego, który w tym dniu pełnił dyżur medyczny. Sąd 18 września wydał w tej sprawie nieprawomocny wyrok czterech miesięcy w zawieszeniu na dwa lata. Niedzielski odwołał się od niego.

Do dziś sąd okręgowy nie rozpatrzył odwołania.
- Można uratować życie setkom ludzi i raz popełnić błąd - ocenia sprawę z przeszłości Olgierd Geblewicz, przewodniczący sejmiku. - To trudna sprawa, a ocena prawna dotyczy tylko tego jednego razu.

Niedzielski, jako przewodniczący klubu PO nie był politykiem kontrowersyjnym, a wręcz odwrotnie, osobą spokojną, szukającą zawsze konsensusu. Nawet radni opozycyjni podkreślają, że jest jednym z najlepszych lekarzy w swojej dziedzinie, bardzo cenionym przez swoje pacjentki.

Mimo wyroku jaki wydał sąd, nie ma przeszkód, by Niedzielski nadal posiadał mandat radnego, choć i to też podważała opozycja.

- Wyrok musi być prawomocny, a ten w sprawie pana radnego nie jest - tłumaczy Agnieszka Muchla z Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Pan radny złożył odwołanie, czyli sprawa karna nie została jeszcze definitywnie zakończona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński