Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelne wypadki na obwodnicy Kobylanki. Kierowcy: "To wina braku drugiej jezdni"

Grzegorz Drążek
Gdyby były dwie jezdnie, oddzielone barierką, to czy ford zderzyłby się z ciężarówką? – takie pytanie zadają sobie mieszkańcy regionu po środowym wypadku, w którym zginął ksiądz Manelski. Iwielu odpowiada: nie.
Gdyby były dwie jezdnie, oddzielone barierką, to czy ford zderzyłby się z ciężarówką? – takie pytanie zadają sobie mieszkańcy regionu po środowym wypadku, w którym zginął ksiądz Manelski. Iwielu odpowiada: nie. Fot. Grzegorz Drążek
Pytania o obwodnicę. Po tragicznym wypadku na objeździe Zieleniewa, Morzyczyna i Kobylanki na nowo rozpoczęła się dyskusja o tej drodze. Termin budowy drugiej jezdni ciągle jest przesuwany.

W środowym zderzeniu osobowego forda i ciężarówki zginął jadący za kierownicą tego pierwszego auta 36-letni ks. Wojciech Manelski zastępca dyrektora Centrum Edukacyjnego Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej. Ksiądz Manelski kilka lat temu pracował w jednej ze stargardzkich parafii, później związał się ze Szczecinem. Jego samochód nagle zjechał na przeciwny pas i zderzył się z ciężarówką.

Wielu kierowców jeżdżących tą obwodnicą uważa, że nie byłoby tego zderzenia, gdyby zrobiono od razu dwie nitki obwodnicy. Powstała jednak tylko jedna, którą jeździ się w obie strony. Nie ma barierki odgradzającej kierowców jadących w stronę Szczecina od tych zmierzających w kierunku Stargardu. Taka barierka jest na drodze Szczecin-Stargard, ale na odcinku od Płoni do Motańca. Później, objeżdżając Kobylankę, Morzyczyn i Zieleniewo, jeździ się jedną jezdnią.

- Tak się kończy zaniechanie budowy drugiej nitki obwodnicy. Kierowcy uśpieni, że to obwodnica, jeżdżą jak na autostradzie - to jeden z komentarzy pod artykułem o wypadku na naszej stronie internetowej www.gs24.pl.

Dlaczego od razu nie zbudowano dwóch nitek obwodnicy? - Nie było na to pieniędzy - odpowiadają przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

W październiku 2008 roku, rok po otwarciu obwodnicy, zapewniali oni, że druga jezdnia będzie w ciągu 26 miesięcy. Ma powstać w ramach pilotażowego programu "Zaprojektuj i Zbuduj". Wykonawca ma zaprojektować i wybudować drugą nitkę obwodnicy, przejście ekologiczne nad drogą od Szczecina do Motańca i drogę wspomagającą od Niedźwiedzia do Zdunowa. W pierwszym kwartale 2009 roku miała być podpisana umowa z wykonawcą. Nie ma go jednak do tej pory.

- Czynimy starania o wpisanie budowy drugiej jezdni obwodnicy Kobylanki, Morzyczyna i Zieleniewa do programu budowy dróg krajowych - wyjaśnia Mateusz Grzeszczuk ze szczecińskiego oddziału GDDKiA. - Dopiero to i ustalenie kwestii finansowania umożliwi realizację kolejnych etapów inwestycji w systemie "Zaprojektuj i Zbuduj". Terminy podawane w zeszłym roku ze względu na kwestie nieustalonego finansowania nie są już aktualne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński