Pierwszą konkurencją był rzut młotem. Wygrał nasz reprezentant Szymon Ziółkowski. Wicemistrz świata z Berlina pokonał rywali rzutem na odległość 77,01 m.
Dużo emocji wzbudziła sztafeta 4x100, złożona z nietypowych ekip. Jedną utworzyli księża, drugą prawnicy, kolejną nauczyciele, czy aktorzy. Nam najbliższe były te złożone ze szczecińskich olimpijczyków (Wasielewski, Stańczyk, Kolbowicz i Czerwiński) oraz gwiazdy Polskiego Związku Polskiej Atletyki - Januszewski, Plawgo, Czubak i Rysiukiewicz. Ten ostatni w Szczecinie zakończył swoją karierę i razem z kolegami wygrał również sztafetę, co niespodzianką akurat nie było.
- Dziękuję wszystkim, którzy byli ze mną przez całą moją karierę, szczególnie kibicom, bo bez was nie byłoby żadnego z moich sukcesów - mówił trochę wzruszony Rysiukiewicz.
Zawiodła reprezentantka MKL Szczecin, Monika Pyrek. Udało jej się zaliczyć tylko wysokość 4,40 m. Trzy próby na wysokość 4,60 m były już nieudane. Raz złamała jej się tyczka, a dwie kolejne próby były już nieskuteczne. Rywalizację wygrała Anna Rogowska z wynikiem 4,70 m.
- Jestem już trochę zmęczona sezonem, więc cieszę się, że wynikiem 4,70 m udało mi się wygrać tu, w Szczecinie - powiedziała Rogowska.
Innym Polakiem, któremu udało się wygrać swoją konkurencję był Artur Noga w biegu na 110 metrów przez płotki. Bliski był pobicia nawet swojego rekordu życiowego, a najgroźniejszego rywala wyprzedził dopiero na ostatnich metrach.
Podobnie jak w Berlinie, rywalizację o pierwsze miejsce przegrał nasz kulomiot - Tomasz Majewski. Lepszy ponownie był Amerykanin Christian Cantwell. Wcześniej podczas prezentacji największych gwiazd mityngu obaj rywale jako jedyni jechali po bieżni wspólnie w jednym aucie, pokazując, że są dobrymi kolegami.
- Jestem chyba zbyt gościnny dla moich rywali z USA - powiedział po zawodach Majewski. - Zapraszam ich do Polski i daje im wygrać - mówił z lekkim zawodem srebrny medalista MŚ.
Drugi na 800 metrów był Marcin Lewandowski z Ósemki Police. Wyprzedził go tylko Nick Symmonds z USA. Po tym wyścigu nastąpił jeden z najbardziej wyczekiwanych biegów tego wieczoru. Amerykanin Tyson Gay nie zdołał jednak przebiec 200 metrów poniżej 20 sekund, choć rzecz jasna rywalizację z resztą stawki wygrał zdecydowanie.
Na szczęście jego rywal z setki z Berlina, Asafa Powell, znów pobiegł na polskiej ziemi poniżej 10 sekund. Tym razem pobił swoje osiągnięcie sprzed roku podczas Pedro's Cup aż o 0,07 s. Wynik 9,82 s ciężko będzie pobić w Polsce po raz kolejny.
Zwycięzcy poszczególnych konkurencji
Rzut młotem - Szymon Ziółkowski (77,01 m) i Betty Heidler (72,22 m), skok o tyczce K - Anna Rogowska (4,70 m), skok wzwyż M - Yaroslav Rybakov i Sylwester Bednarek (obaj 2,30 m), rzut dyskiem M - Virgilijus Alekna (68,53 m), 400 m M - Yusif Rabah, skok w dal K - Jovanee Jarrett (6,39 m), 1500 m - Christy Wurth-Thomas (4:07.31) i Mateusz Demczyszak (3:43.10), pchnięcie kulą M - Christian Cantwell (21,49 m), 110 m ppł M - Artur Noga (13,35 s), 100 m ppł - Nickiesha Wilson (12,79 s), 400 m ppł K - Melanie Walker (54,86 s), 800 m M - Nick Symmonds (1,46.33), 200 m M - Tyson Gay (20,20 s), 100 m K i M - Sherone Simpson (11,29 s) i Asafa Powell (9,82 s).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?