Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja tylko dla wierzących? Kandydat powiedział, że jest ateistą i... oblał test psychologiczny

Anna Miszczyk
Test psychologiczny przy przyjęciu do policji składa się z dwóch części, ale nie ma tam żadnych pytań dotyczących wiary kandydata.
Test psychologiczny przy przyjęciu do policji składa się z dwóch części, ale nie ma tam żadnych pytań dotyczących wiary kandydata. Fot. Andrzej Szkocki
- Syn mojego przyjaciela oblał test psychologiczny podczas naboru do policji. Jak twierdzi, nie przyjęto go, bo przyznał się przed komisją, że jest ateistą - mówi nasz Internauta.

Po naszym artykule "Trudno zostać policjantem" skontaktował się z nami Internauta.

- Syn mojego przyjaciela starał się o pracę w policji. Inteligentny, zdolny, dobrze strzela. Szło mu całkiem dobrze - opowiada. - Także na teście psychologicznym w Szczecinie. Do czasu, aż pani psycholog zapytała, czy jest wierzący, i czy zwróciłby się po pomoc do księdza. Powiedział, że jest ateistą. Pani spojrzała na niego dziwnie, no i test oblał. Nie tylko jemu się jednak coś takiego zdarzyło.

- Znam jeszcze trzy takie przypadki. Więc jeśli teraz syn przyjaciela znowu będzie się starał o służbę, powie, że jest wierzący, mimo że nie jest to zgodne z prawdą - dodaje nasz Internauta. - Uważam, że coś jest nie tak z tym naborem. Kiedyś nie można było być wierzącym, a teraz przeginają w drugą stronę.

Sierż. Mirosława Rudzińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie twierdzi, że test psychologiczny nie zawiera żadnych pytań wrażliwych, dotyczących na przykład orientacji seksualnej czy wiary.

- Zabrania tego prawo - twierdzi policjantka. - Test składa się z dwóch części. Pierwsza to test komputerowy, który ocenia osobowość, percepcję, predyspozycje. Jego uzupełnieniem jest rozmowa z psychologiem. Nie ma możliwości, by jedno pytanie decydowało o tym, czy ktoś zdał czy nie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński