Po naszym artykule "Trudno zostać policjantem" skontaktował się z nami Internauta.
- Syn mojego przyjaciela starał się o pracę w policji. Inteligentny, zdolny, dobrze strzela. Szło mu całkiem dobrze - opowiada. - Także na teście psychologicznym w Szczecinie. Do czasu, aż pani psycholog zapytała, czy jest wierzący, i czy zwróciłby się po pomoc do księdza. Powiedział, że jest ateistą. Pani spojrzała na niego dziwnie, no i test oblał. Nie tylko jemu się jednak coś takiego zdarzyło.
- Znam jeszcze trzy takie przypadki. Więc jeśli teraz syn przyjaciela znowu będzie się starał o służbę, powie, że jest wierzący, mimo że nie jest to zgodne z prawdą - dodaje nasz Internauta. - Uważam, że coś jest nie tak z tym naborem. Kiedyś nie można było być wierzącym, a teraz przeginają w drugą stronę.
Sierż. Mirosława Rudzińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie twierdzi, że test psychologiczny nie zawiera żadnych pytań wrażliwych, dotyczących na przykład orientacji seksualnej czy wiary.
- Zabrania tego prawo - twierdzi policjantka. - Test składa się z dwóch części. Pierwsza to test komputerowy, który ocenia osobowość, percepcję, predyspozycje. Jego uzupełnieniem jest rozmowa z psychologiem. Nie ma możliwości, by jedno pytanie decydowało o tym, czy ktoś zdał czy nie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?