Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Nie będzie inwestycji na lotnisku w Dąbiu. Miasto nie wie czyj jest teren

Redakcja
Stadion piłkarski, centrum handlowe, apartamenty - o tym wszystkim możemy na razie zapomnieć. Po kilku latach dyskusji i tworzenia kolejnych planów, władze Szczecina nie są pewne do kogo należy lotnisko w Dąbiu, kto jest właścicielem 228 hektarów.

- Czekamy na informacje z Urzędu Lotnictwa Cywilnego na temat aktualnego stanu prawnego lotniska, dotyczącego zgodności zapisów w księgach wieczystych z rejestrem lotniczym -
poinformował nas Piotr Landowski z urzędu miejskiego.

Do czasu wyjaśnienia wątpliwości wszystkie prace związane z tworzeniem planu zagospodarowania przestrzennego oraz budową pasa startowego lotniska są wstrzymane.

W dokumentach lotniska jest ogromny bałagan. Po trzech latach przymierzania się do różnych inwestycji i prowadzenia zaawansowanych rozmów z zainteresowanymi firmami, okazuje się, że
miasto może nie mieć nic do powiedzenia w sprawie 228 hektarów w środku miasta.

- Gdyby te informacje się potwierdziły, to byłaby katastrofa - mówi Arkadiusz Pawlak, przewodniczący komisji promocji i gospodarki rady miasta. - Mam nadzieję, że sprawa się szybko wyjaśni. To z pewnością są uchybienia prawne, które zostaną szybko wyjaśnione i nie trzeba będzie iść do sądu.

W dokumentach rejestracyjnych lotniska jako właściciel terenu występuje Skarb Państwa. Miasto tłumaczy, że nie miało wglądu w te papiery.

- To może świadczyć o tym, że terenu tak do końca nie przekazano miastu - mówi Piotr Kęsik, szef komisji budownictwa.

Jakby tego było mało, miesiąc temu do władz Szczecina wystąpiła spółka Aeroservice, która twierdzi, że jest współwłaścicielem całego terenu. Sprawa dotyczy umowy, która została zawarta
w 2001 roku. Do tego czasu było trzech współwłaścicieli lotniska: gmina Szczecin, Aeroklub Szczeciński i Aeroservice. Teren lotniska podzielono na trzy działki, każdy ze współudziałowców
dostał proporcjonalny do udziału kawałek ziemi. Zapomniano jednak wystąpić do odpowiedniego
ministra o wyrażenie zgody na taki manewr.

Dwa lata później, kiedy za miejski teren odpowiadał ówczesny wiceprezydent Piotr Krzystek, na to niedopatrzenie zwrócił uwagę Urząd Lotnictwa Cywilnego.

- Z naszej opinii prawnej wynika, że ta umowa jest ważna - twierdzi Piotr Landowski. - Potwierdził to Sąd Rejonowy w Szczecinie, który na jej podstawie dokonał zmian w księgach wieczystych.

Prezydent jednak nie jest pewien swoich racji i żąda teraz od ULC decyzji do kogo tak naprawdę należy lotnisko: do skarbu państwa, do trzech współwłaścicieli, a może do miasta?

- Urząd Lotnictwa Cywilnego otrzymał pismo od Aeroklubu Polskiego dotyczące kwestii
własności terenu lotniska w Dąbiu. Obecnie jest ono rozpatrywane przez pracowników urzędu. Jest zbyt wcześnie, aby wypowiadać się co do ostatecznej opinii w tej sprawie - informuje Katarzyna Krasnodębska, rzecznik prasowy Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Jeżeli decyzja nie będzie pomyślna dla miasta, prezydent nie wyklucza oddania sprawy do sądu.

Może cię zainteresuje:
Zobacz co się wydarzyło w Stargardzie. Kliknij na mmstargard.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński