Do zdarzenia doszło w ubiegły czwartek po południu w Nowogardzie. Do sklepu
jubilerskiego weszło dwóch młodych mężczyzn. Drewnianymi kijami pobili właściciela sklepu i jego żonę. Następnie tymi samymi kijami stłukli szklane gabloty, z których skradli wyroby ze złota: łańcuszki, pierścionki i bransoletki o łącznej wartości około 40 tys. zł. Z łupem zbiegli ze sklepu do zaparkowanego nieopodal samochodu osobowego, w którym czekał kierowca.
Pokrzywdzeni trafili do szpitala z obrażeniami głowy na obserwację.
Policjanci niezwłocznie przystąpili do zbierania wszelkich informacji, które doprowadziły do sprawców. Trop wiódł do Szczecina. Współpracujący ze sobą funkcjonariusze z Nowogardu, Goleniowa i Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie zatrzymali kilka osób, które mogły mieć związek ze sprawą. Zostały one osadzone w policyjnym areszcie w Goleniowie.
Na podstawie zebranych dowodów ustalono, że spośród zatrzymanych Sebastian K.
i Krzysztof B. brali udział w tym napadzie. Obaj to dziewiętnastolatkowie, mieszkańcy Szczecina. Przedstawiono im zarzuty dokonania rozboju. Do popełnienia tego czynu przyznali się. W wyniku przeszukań miejsc ich zamieszkania i pojazdów odzyskano część skradzionej biżuterii.
Wczoraj sąd zadecydował o zastosowaniu wobec nich środka zapobiegawczego w
postaci 3 miesięcy aresztu. Za rozbój grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Jednej z osób zatrzymanych do opisywanej sprawy - 18-letniemu Mariuszowi H.
policjanci przedstawili zarzut posiadania i udzielania środków odurzających. Mężczyzna przyznał się do tego czynu. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 3 lat więzienia.
Zobacz na mmszczecin.pl:
Pamiętacie chłopców z "Sorrento"?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?