Tragiczne sceny rozegrały się po godz. 16. Według wstępnych ustaleń dziewczynka przyszła odwiedzić tatę pracującego na terenie firmy. To nie była jej pierwsza wizyta w tym miejscu.
Wewnątrz firmy jest kilka ozdobnych stawów, oczek wodnych. W niejasnych okolicznościach dziewczynka wpadła do jednego z nich. Widział to idący z nią 3-letni chłopiec. Próbował pomóc. Machające rączkami dziecko zwróciło uwagę pracowników. Błyskawicznie wyciągnęli dziewczynkę z wody. Wezwali pogotowie.
Lekarze reanimowali dziecko czterdzieści minut. Bez skutku. Sprawą zajęła się prokuratura i policja.
- Wyjaśniamy okoliczności tej tragedii - mówi mł. asp. Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?