Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Krzystek przegrał w sądzie. Musi oddać mieszkanie!

Ynona Husaim-Sobecka
Fot. Archiwum/Andrzej Szkocki
Piotr Krzystek, prezydent Szczecina nie jest właścicielem prawie 150-metrowego mieszkania w centrum miasta. Taki wyrok wydał dzisiaj sąd rejonowy w Szczecinie. Prezydent już zapowiedział, że nie złoży apelacji.

- Jako Piotr Krzystek padłem ofiarą błędnych procedur i niekompetencji ludzi - mówił prezydent Piotr Krzystek zaraz po ogłoszeniu wyroku. - Jako prezydent mogę jednak powiedzieć, że ten wyrok może mieć skutki dla wielu innych umów. Jest to poważny problem.

Na gorąco komentował również wyrok sądu pełnomocnik Małgorzaty Krzystek, żony prezydenta, mec. Zbigniew Baszanowski.

- Dzisiaj nikt nie może być pewien czy umowy podpisane 10 czy 20 lat temu, przez niechlujstwo urzędników, nie zastaną uchylone - mówił na korytarzu sądowym.

Właścicielem mieszkania - zdaniem sądu - jest miasto. Prezydent ma oddać klucze do lokalu i zapłacić prawie 11 tysięcy kosztów sądowych.

Miasto pozwało do sądu Małgorzatę Krzystek po kontroli Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które uznało, że cześć mieszkań komunalnych w Szczecinie trafiło w ręce osób zajmujących wysokie stanowiska publiczne. Ich dochody przekraczały górny próg ustalony w przepisach.

- Nie mogło dojść ani do zawarcia umowy najmu, ani do sprzedaży mieszkania - mówiła dzisiaj sędzia Jolanta Czarnota.

Jak wskazała, nie było podstawy prawnej, w oparciu o którą Piotr Krzystek, ówczesny dyrektor generalny urzędu wojewódzkiego, mógł dostać mieszkanie komunalne. Taką podstawą nie było porozumienie zawarte między wojewodą a zarządem miasta. Poza kolejką Piotr Krzystek mógł dostać mieszkanie jedynie za czynsz wolny. A takiego tu nie zastosowano. W każdym innym przypadku powinien spełniać kryterium dochodowe. Zarabiał wówczas prawie 8 tysięcy złotych, o 4 tysiące więcej niż dopuszczały przepisy.

- W wielu przypadkach kryterium dochodowe nie było przestrzegane - przyznała sędzia Jolanta Czarnota. - To, że była zła praktyka w urzędzie, nie uchyla ważności obowiązujących przepisów.

Prezydent w 2001 roku wykupił mieszkanie na własność. zapłacił około 32 tysięcy złotych. Piotr Krzystek obiecał oddać 150 tys. zł bonifikaty jaką uzyskał przy wykupie, w chwili gdy wygra sprawę sądową. Pieniądze zdeponował na specjalnym koncie.

- Moje zobowiązanie co do 150 tysięcy złotych wygasa - oświadczył Piotr Krzystek. - Trafią do osób, od których je pożyczyłem.

Prezydent zapowiedział, ze nie będzie odwoływał się od wyroku. takiej treści oświadczenie przysłał już po konferencji prasowej z dziennikarzami.

Więcej w czwartkowym, papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński