Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zderzenie drezyny z pociągiem - śledztwo będzie wznowione

Mariusz Parkitny
Według ustaleń prokuratury, drezyna nie miała prawa wjechać na tor po którym jechał pociąg. Kolejarze zignorowali zakaz. W wypadku nie ucierpieli.
Według ustaleń prokuratury, drezyna nie miała prawa wjechać na tor po którym jechał pociąg. Kolejarze zignorowali zakaz. W wypadku nie ucierpieli.
W tym tygodniu prokuratura wznowi śledztwo w sprawie wypadku na przejeździe w Dąbiu. Pijani kolejarze wjechali drezyną w pociąg intercity. Cztery osoby zostały ranne.

Śledztwo trwa od sierpnia ub.r. Zostało zawieszone, bo konieczna jest kolejna opinia lekarzy w sprawie obrażeń jednego z pasażerów. Ma skomplikowane złamanie ręki.

- Gdy po raz pierwszy lekarze wydawali opinię, trudno było określić jak pod względem karnym zakwalifikować obrażenia. Stąd potrzebna dodatkowa opinia, którą sporządza się pół roku po pierwszej. Śledztwo zostanie odwieszone w najbliższych dniach - mówi prok. Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Podejrzani to kierownik drezyny oraz kierujący nią kolejarz. Mieli prawie trzy promile alkoholu. Pierwszy odpowie za pełnienie obowiązków po pijanemu. Grozi mu 5 lat. Więcej zarzutów usłyszał kierujący drezyną. Jest podejrzany o spowodowanie wypadku po pijanemu oraz sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy. Grozi mu 8 lat więzienia.

Dramatyczne sceny rozegrały się w połowie sierpnia na przejeździe kolejowym przy ul. Goleniowskiej w Szczecinie-Dąbiu. Drezyna uderzyła w pociąg intercity jadący z Krakowa do Świnoujścia. Do szpitali na obserwację trafiło dziesięć osób. Dwie osoby zostały ciężko ranne, dwie kolejne miały mniejsze obrażenia. Zderzenie było tak silne, że drezyna zawisła na lokomotywie. Do rowu spadły przedmioty, które przewoziła na platformach. M.in. koparka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński