Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wędkarz tonął w przerębli koło Szczecinka

Sławomir Włodarczyk
Zachodniopomorscy strażacy są doskonale wyszkoleni w dobywaniu osób tonących w przerębli. W akcji używają m.in. sani ratowniczych. Problem w tym, że nie zawsze zdążą z pomocą. O tym powinni pamiętać "zimowi” wędkarze, którzy ponad swoje życie przedkładają plotkę czy mizernego okonka.
Zachodniopomorscy strażacy są doskonale wyszkoleni w dobywaniu osób tonących w przerębli. W akcji używają m.in. sani ratowniczych. Problem w tym, że nie zawsze zdążą z pomocą. O tym powinni pamiętać "zimowi” wędkarze, którzy ponad swoje życie przedkładają plotkę czy mizernego okonka.
O wielkim szczęściu może mówić ponad 70-letni mieszkaniec Trzesieki, który tonął dziś w przerębli na jeziorze Trzesiecko koło Szczecinka.

Wołanie o pomoc usłyszał spacerowicz.

- Błyskawicznie nas zaalarmował, przybyliśmy w ostatniej niemal chwili - mówi "GŁOS-owi" oficer dyżurny Komendy Powiatowej PSP. - Tonącego mężczyznę podjęliśmy ok. 100 metrów od brzegu, wykorzystując w tym celu sanie ratunkowe. Później zaopiekował się nim zespół karetki pogotowia, który odwiózł go do szpitala. Lód w miejscu, gdzie tonął wędkarz, miał zaledwie kilka centymetrów grubości.

Jak się dowiedzieliśmy, życiu mężczyzny nic nie zagraża. Niestety, wędkarze jakby byli głusi na ostrzeżenia.

- Wpadają do wody niczym kaczki, strach pomyśleć, co będzie za kilka dni, gdy pokrywa lodowa jeszcze stopnieje - mówią strażacy. - Sęk w tym, że pomoc na ogół przychodzi za późno. Wtedy do akcji wkraczają strażacy - płetwonurkowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński