Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żywność przewożona w skandalicznych warunkach

Mariusz Parkitny
Tak przewożone są warzywa i owoce, które trafiają na nasze stoły. Kierowca dostał mandat.
Tak przewożone są warzywa i owoce, które trafiają na nasze stoły. Kierowca dostał mandat. Fot. policja
Jedzenie, które trafia na nasze stoły, jest przewożone w takich warunkach, że odechciewa się jeść - wynika z pierwszej kontroli przewoźników żywności. Sanepid i policja zapowiadają kolejne akcje.

To tylko początek

To tylko początek

Asp. szt. Zenon Butkowski
- To była pierwsza kontrola. Chcieliśmy poznać problem z przewożeniem żywności. Okazuje się, że jest spory, bo nawet inspektorzy sanitarni przyznali, że są wstrząśnięci wynikami kontroli. Dlatego kierowcy muszą się spodziewać kolejnych takich akcji. Oczywiście będziemy stać w różnych częściach miasta.

- Rozumiałbym, gdyby w takich warunkach przewożono ziemniaki. Ale tu chodzi o mięso, chleb, pączki, czy warzywa - mówi asp. szt. Zenon Butkowski ze szczecińskiej policji.

Wyniki rzeczywiście mogą odebrać apetyt. Na pięć skontrolowanych aut dostawczych cztery nie spełniały norm sanitarnych. Jedzenie było przewożone w brudnych, zapleśniałych i zaniedbanych przestrzeniach ładunkowych. Na przykład chleb i pączki leżały w skrzyniach obok brudnej opony i nie umytej wewnątrz naczepy. Inspektorzy sanitarni przyznają, że wyniki nie napawają optymizmem.

- Zły stan sanitarno-higieniczny aut, brak książek kontroli sanitarnej pojazdu, brak książek mycia i dezynfekcji pojazdów, brak książeczek zdrowia - wylicza Czesława Sendlak z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie.
Sprawdzono auta wiozące pieczywo i ciastka, warzywa oraz mięso. Najlepiej wypadł transport mięsa, choć i tu inspektorzy znaleźli uchybienia. Było przewożone w zbyt ciepłym pojeździe. Inspektorzy ukarali kierowców mandatami na łączną kwotę 1200 zł. Jeden z nich nie miał nawet uprawnień do kierowania samochodem. Dostał 500 zł mandatu od policjantów.

Pomysł kontroli transportów z żywnością pojawił się po sygnałach od klientów, które trafiły do sanepidu. Wczoraj inspektorzy zatrzymywali auta na ul. Staszica, tuż przy wjeździe na targowisko "Manhattan".

- Wyniki wskazują, że takie akcje muszą być kontynuowane - mówi asp. Butkowski.
Kierowcom kontrola nie spodobała się. Narzekali, że nie zdążą z pieczywem do piekarni i zaprzeczali, że nie dbają o sposób wożenia żywności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński