Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chorzy nie mają gdzie leżeć

Anna Miszczyk
W Zachodniopomorskim Centrum Onkologicznym brakuje łóżek dla chorych.

Moim zdaniem

Moim zdaniem

Małgorzata Koszur z Zachodniopomorskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia
- Naświetlenia trwają od poniedziałku do piątku. Pacjenci, którzy są w dobrej kondycji, sami chcą wracać do domu. Jeśli natomiast nie chcą, nie mogą lub stan zdrowia im na to nie pozwala, to nie zdarzyło się jeszcze, by komuś uniemożliwiono pobyt w oddziale, a jeśli brakuje tam miejsc - w hotelu przyszpitalnym lub w domu rekolekcyjnym naprzeciwko szpitala. Ważne, że pacjenci za to nie płacą - cały koszt ich pobytu między naświetlaniami pokrywa szpital w ramach środków finansowych, które otrzymuje z NFZ.

Jest szansa na poprawę sytuacji pacjentów. Jeszcze w tym roku może ruszyć budowa Centrum Diagnostyki i Terapii Nowotworów Piersi.

We wtorek Roman Mariański przywiózł do Zachodniopomorskiego Centrum Onkologicznego teściową. Kobieta ma nowotwór piersi. Przez 5 tygodni będzie naświetlana.

- Zdziwiłem się, kiedy usłyszałem, że teściowa zostaje tylko do piątku i na weekend musi wracać do domu, by przyjechać dopiero w poniedziałek. Mieszkamy 150 km od Szczecina. To spory kawał drogi - mówi pan Roman.- Lekarze powiedzieli, że w weekendy nie ma naświetlań.

Potwierdza to Krystyna Pieczyńska, dyrektor ZCO. - Mamy po prostu za mało łóżek do radioterapii. W tygodniu płacimy za miejsca hotelowe w pobliskim domu rekolekcyjnym, ale w weekendy dom rekolekcyjny potrzebuje ich do własnych celów - mówi dyrektor.

Szpital zapewnia obecnie 156 łóżek. W domu rekolekcyjnym przy ul. Strzałowskiej wynajmuje 80.

Chorzy, którzy mieszkają niedaleko, nie muszą być hospitalizowani. Ich można leczyć ambulatoryjnie. Od poniedziałku do piątku dojeżdżają więc do szpitala. Problem jest z tymi, którzy powinni leżeć.

Miejsca zaczęło brakować, kiedy ZCO wzrosła liczba pacjentów.- 17 lat temu leczyliśmy 3,5 tysiąca osób, dziś 18 tysięcy - mówi Krystyna Pieczyńska.

Odkąd centrum ma nowocześniejsze wyposażenie (w rankingu "Rzeczpospolitej" z 2006 r. zajął pierwsze miejsce w Polsce wśród szpitali marszałkowskich), leczy się tutaj więcej osób.

- Rośnie też liczba chorych, w rankingach jesteśmy na pierwszym miejscu pod względem zachorowań na raka piersi i płuc. Na zachodzie Polski jest ich po prostu więcej - mówi dyrektor.- Poprawiły się przy tym wskaźniki wykrywalności.

Miejsc dla hospitalizowanych ma przybyć, kiedy powstanie Centrum Diagnostyki i Terapii Nowotworów Piersi. Ogłoszono już przetarg na jego budowę.

- Jeśli wejdziemy na plac budowy jeszcze w tym roku, to centrum może powstać w 36 miesięcy - mówi dyrektor.

W nowym obiekcie mają się znaleźć oddział chemioterapii, pracownie i poradnie. W budynku, w którym jest dzisiaj chemioterapia, zostaną zaś położeni chorzy, którzy korzystają z domu rekolekcyjnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński