Miasto nie dostała bowiem z tego ani złotówki.
Prezydent dodaje, że nie są mu znane kulisy przyznawania pieniędzy. Nie wyklucza jednak, że mogła to być decyzja polityczna, bo w Świnoujściu rządzi SLD, a nie PO.
- Zachodniopomorska Regionalna Organizacja Turystyczna składając projekt w obecnym kształcie (czyli bez Świnoujścia), nie raczyła nas o tym poinformować. A wręcz przeciwnie, jeszcze wprowadziła w błąd - mówi Robert Karelus z urzędu miasta. - Gdybyśmy wiedzieli, że nas tam nie ma, to nigdy nie zgodzilibyśmy się na to.
Unia Europejska przyznała na stworzenie takiego szlaku 53 miliony złotych. To będzie największa tego typu inwestycja w ciągu ostatnich lat. Mariny powstaną w Wolinie, Kamieniu Pomorskim i Mielnie. Za pieniądze UE przebudowane zostaną istniejące już w Szczecinie, Kołobrzegu i Trzebieży. A Świnoujście, mimo że też starało się o pieniądze, nie dostało nic.
- Nasze miasto jest przecież ważnym ośrodkiem na zachodniopomorskim szlaku żeglarskim - mówi prezydent Świnoujścia, Janusz Żmurkiewicz. - Już dziś jesteśmy w stanie przyjąć jednorazowo 150 jednostek. A docelowo chcemy prawie 400.
Dodaje, że miasto od kilku lat przeznacza spore kwoty na polepszenie infrastruktury portu jachtowego. Władze liczyły, że z projektu "Zachodniopomorski szlak żeglarski" dostanie 15 mln złotych na przebudowę portu jachtowego.
- Możliwości miasta są ograniczone - tłumaczy Janusz Żmurkiewicz. - Liczyliśmy, że z pomocą z zewnątrz stworzymy u nas port będący wizytówką województwa,
a z racji położenia także kraju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?