Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świnoujście przeklina Schengen

Anna Starosta
- To jakiś absurd, stoję już godzinę i czekam na prom - mówi Maks Skierniewski ze Świnoujścia. - Powinny być dodatkowe promy, albo niech częściej pływają.
- To jakiś absurd, stoję już godzinę i czekam na prom - mówi Maks Skierniewski ze Świnoujścia. - Powinny być dodatkowe promy, albo niech częściej pływają. Sławek Ryfczyński
Wczoraj na przeprawie promowej "Karsibór" w Świnoujściu trzeba było czekać ponad godzinę. Polscy kierowcy przeklinali wejście Polski do strefy Schengen.

Niemcy byli przekonani, że sytuację spowodowały tymczasowe awarie.

Od momentu naszego wejścia do strefy Schengen, ruch na granicy i promach gwałtownie wzrósł. Mieszkańcy Świnoujścia boją się, że miasto nie znajdzie wyjścia z tej sytuacji. Do budowy tunelu daleko. A na więcej promów, które rozładowałyby kolejki, Świnoujścia nie stać.

Stoją dłużej niż w sezonie

W Świnoujściu są dwie przeprawy promowe. Jedna w centrum miasta, na której kursują promy "Bielik". Udostępniona jest tylko dla kierowców ze specjalnymi identyfikatorami. Mają je mieszkańcy Świnoujścia a także osoby prowadzące w mieście działalność gospodarczą. Druga przeprawa "Karsibór" przeznaczona jest dla turystów i gości a także kierowców ciężarówek (powyżej 2,2 tony).

Przed świętami na obu przeprawach (w weekendy na "Bieliki" wpuszczani są wszyscy kierowcy) były ogromne kolejki. Tak z jednej, jak i drugiej strony. Ze Świnoujścia jechali niemieccy kierowcy, którzy chcieli wydostać się z miasta. Z drugiej strony mieszkańcy Międzyzdrojów, Kamienia Pomorskiego czy Wolina, którzy chcieli pojechać do naszych zachodnich sąsiadów. I przede wszystkim (po obu stronach przeprawy) tłumy ludzi, którzy wyjeżdżali bądź przyjechali na święta.

- Przyjeżdżamy do Świnoujścia kilka razy w roku, do mojej siostry - mówi Roman Więconek, który z rodziną czekał na prom prawie półtorej godziny. - Problemy z przeprawą były latem. W święta jakoś się jechało. A teraz jest gorzej niż w sezonie!

- My wyjechaliśmy z Gdańska raniutko, żeby być wcześniej - dodaje Krzysztof Gruzda, kierowca z Trójmiasta. - Specjalnie wzięliśmy wolne z żoną w pracy. 4 godziny w trasie i... grubo ponad godzinę przed promem.

Myśleli, że to awaria

Nasz komentarz

Anna Starosta
- Najlepszym rozwiązaniem jest oczywiście budowa stałej przeprawy. Ale to nie stanie się szybko. W dodatku do miasta dochodzą informacje, że tunel może przegrać z inną dużą wojewódzką inwestycją - budową obwodnicy zachodniej Szczecina. Obawy są, bo o stałej przeprawie w Świnoujściu mówiono jeszcze za poprzednich rządów a obwodnicę obiecują politycy PO. Świnoujściu potrzeba zatem dwóch rzeczy - dodatkowych pieniędzy na poprawę sytuacji na promach i potwierdzenia tunelowych planów.

Rozmawialiśmy także z niemieckimi kierowcami. Część z nich była przekonana, że kolejki spowodowała chwilowa awaria.

- Czekamy cierpliwie, bo pewnie coś się popsuło - tłumaczył Martin z Zirchow na wyspie Uznam.

Nasz rozmówca nie mógł uwierzyć, gdy powiedzieliśmy, że wszystko jest w porządku a kolejki na przeprawach są bolączką mieszkańców miasta od dawna. Teraz zwiększyły się ze względu na otwarcie granic.

Ratunek w trzecim promie

Przeprawa promowa jest finansowana z budżetu państwa. Dodatkowo Żegluga Świnoujska, która obsługuje przeprawę, otrzymuje dofinansowanie z miasta. Pracownicy ŻŚ mówią, że nie byłoby problemu, gdyby dołożyć dodatkowe promy.

- Miesięcznie kolejny "Bielik" to koszt około 112 tysięcy złotych - mówił Leszek Paprzycki, dyrektor żeglugi. - Niemalże połowa z tego to pieniądze na paliwo.
Prezydent tłumaczy, że nie może tych pieniędzy dołożyć z budżetu miasta.

- W tym roku dyrektor ŻŚ wystąpił do nas o dodatkowe 1,3 miliona złotych na paliwo i remonty jednostek - mówi Janusz Żmurkiewicz. - W ubiegłym roku dołożyliśmy ponad 2 miliony.

Dlatego prezydent Świnoujścia złożył wniosek do ministra finansów o dodatkowe pieniądze na przeprawę.

Tylko tunel

Wszyscy z niecierpliwością czekają na rozpoczęcie budowy tunelu. Raz na zawsze rozwiązałaby problem kolejek i drogiej przeprawy. Prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz w październiku podpisał mowę z dyrektorem szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Lechem Bartnikiem w sprawie realizacji inwestycji tunelu pod Świną.

- Machina ruszyła - mówi prezydent. - Jest już ogłoszony przetarg na studium wykonalności stałego połączenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński