Prezes Portu Handlowego Świnoujście Marek Kowlewski, mówi otwarcie - dla Świnoujścia i całego regionu byłaby to tragedia.
To koniec naszego rozwoju
- Mam nadzieję, że to tylko jakieś nieporozumienie, nadinterpretacja - dodaje Marek Kowalewski. - Chociaż w artykule wypowiadają się politycy, eksperci. Zresztą rząd zapowiadał, że dopóki nie będzie dostawców gazu, dopóty nie wyrazi zgody na budowę gazoportu.
Według prezesa PHŚ najgorsza dla nas jest rezygnacja z portu zewnętrznego.
- Gazoport miał być tylko jego początkiem - mówi Marek Kowalewski. - Jeśli okaże się, że faktycznie inwestycja zostanie odłożona na półkę, to możemy się pożegnać z rozwojem regionu.
Niemcy albo Rosja
Powodem ewentualnego wycofania się z budowy gazoportu jest przede wszystkim brak umów na dostawców gazu. Poza tym, politycy platformy chcą - jak pisze "Dziennik" - zweryfikować zarząd Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa oraz jego plany (m.in. budowę gazoportu właśnie).
Jak tłumaczy Andrzej Czerwiński (w rozmowie z dziennikarzami), poseł PO i wiceprzewodniczący sejmowej komisji gospodarki, od podpisania kontraktu do pierwszych dostaw gazu trzeba czekać 6-7 lat. W związku z tym budowa gazoportu - bez stałego zaopatrzenia - nie ma sensu.
Bardziej prawdopodobny okazuje się być projekt PGNiG dotyczący połączenia z siecią gazową Niemiec. Chodzi o rurociąg Baltic-Pipe. W artykule pojawia się też informacja, że wzrastają szanse na budowę drugiej nitki Gazociągu Jamalskiego. Janusz Steinhoff, były wicepremier w rządzie Jerzego Buzka, przekonuje że ocieplenie stosunków z Rosją może przybliżyć realizację tego projektu.
Machina przecież ruszyła
Irena Kurszewska przewodnicząca świnoujskiej Platformy Obywatelskiej jest zaskoczona informacjami gazety.
- Byłam zagranicą, nie zdążyłam jeszcze przeczytać gazet - mówiła w rozmowie z nami. - Nie chce mi się wierzyć, że takie decyzje mogłyby zostać podjęte. Przecież premier Tusk nawet w expose powiedział, że gazoport zostaje w Świnoujściu.
Dodała, że dziś będzie w Szczecinie. Ma się spotkać z posłami PO. Będzie chciała dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat.
W to, że gazoportu nie będzie, nie wierzy też prezydent miasta Janusz Żmurkiewicz.
- Oczywiście, że jeśli ma być gazoport to muszą być dostawcy gazu. Ale przecież jego budowa potrwa kilka lat - mówi prezydent. - Nie można podpisywać kontraktów, podejmować decyzji przed rozpoczęciem inwestycji. Poza tym, ogłoszono już przetarg na budowę falochronu dla tego gazoportu. Zostały podjęte inne ważne decyzje. Nie można tego ot tak cofnąć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?