Nowy wicewojewoda odbierze w poniedziałek nominację z rąk Krzysztofa Janika, ministra spraw wewnętrznych i administracji.
62-letni Jan Sylwestrzak jest szefem Partii Ludowo-Demokratycznej w Zachodniopomorskiem, koalicjanta Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Jest też członkiem władz Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczpospolitej Polskiej. Bezskutecznie startował w wyborach do Sejmu (1997) i do sejmiku województwa zachodniopomorskiego (2002).
Rozmowa z Janem Sylwestrzakiem, nowym wicewojewodą
- Jak czuje się człowiek, który wiele lat wykonywał wolny zawód dziennikarza, a teraz został urzędnikiem?
- Jako dziennikarze trochę teoretyzujemy, ale też staramy się mówić, pisać, pokazywać, jaka powinna być rzeczywistość. Teraz będzie okazja, żeby spróbować zrobić coś praktycznie. To dla mnie duże wyzwanie.
- Wiadomo już, czym będzie pan się zajmować?
- Szczegółów nie znam, o nominacji dowiedziałem się zaledwie kilka godzin temu. Prawdopodobnie będę zajmować się rolnictwem, ochroną środowiska, oświatą, kulturą, zdrowiem, pomocą społeczną i rozwojem regionalnym. To sporo zagadnień, ale przynajmniej jednym już się zajmowałem - jako dziennikarz prowadziłem edukacyjne programy rolne.
- Nie wiadomo, ile ten rząd przetrwa - może jeszcze rok, a może kilka tygodni, jeśli w referendum powiemy "nie" Unii Europejskiej. Opłaca się panu angażować w coś, co może potrwać bardzo krótko?
- Nawet, gdyby to miało trwać parę dni, to warto. Nie zamierzam robić żadnej rewolucji, w naszym regionie potrzeba kontynuacji, której tak bardzo brakuje w działaniach politycznych. Zresztą liczę, że ta formacja, SLD, z którą dość odważnie wszedł w koalicję Roman Jagielliński, lider mojej Partii Ludowo-Demokratycznej, przetrwa. Na razie nie ma konkurencji, która mogłaby ją zastąpić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?