Muzycy ćwiczą na próbach od dwóch tygodni. Ale już po pierwszej byli zachwyceni.
- Kiedy orkiestra po raz pierwszy zaczęła grać tu muzykę, to ona zaczęła tak pięknie brzmieć, jak nigdy dotąd - mówi Ewa Strusińska, pierwszy dyrygent orkiestry Szczecińskiej Filharmonii. - Od razu wszyscy usłyszeliśmy tę muzykę w pełni. To dzięki akustyce nowej sali. Dla nas muzyków, to ogromny przeskok, ogromna zmiana na lepsze. A na scenie siedzi się jak na poduszce dźwiękowej.
Dyrygentka nie ukrywa, że przed pierwszym, tym inauguracyjnym koncertem, wszystkim wykonawcom towarzyszy trema.
Czytaj również: Filharmonia podświetlona w patriotycznych barwach [zdjęcia]
- Ale jeżeli mamy tę tremę, to jest to trema pozytywna - podkreśla Ewa Strusińska. - Bo z trema jest tak, chodzi o to, aby ona nas nie paraliżowała i nie uniemożliwiała wykonywania naszego zawodu. Raczej aby powodowała, że się spinamy i gramy na możliwie najwyższym poziomie. Każdy z nas chce, żeby to był wspaniały koncert i najlepszy początek nowego sezonu.
Święto muzyki w nowej siedzibie filharmonii potrwa 8 dni. Codziennie na scenie zabrzmi inna, ale wspaniała muzyka. Koncerty zostały tak ułożone, aby cały cykl tworzył swoistego rodzaju dzieło muzyczne - z mocnym akcentem na początku oraz popisowym finałem.
- Ten tydzień inauguracyjny to osiem wyjątkowych i odmiennych w charakterze wydarzeń. Każde z nich jest unikatowe w swoim rodzaju i mistrzowskie w swojej klasie - zapewnia Dorota Serwa, dyrektor FS. - Wszystkie koncerty będą tworzyć wyjątkowe dzieło muzyczne, w którym tempo, dynamika, ekspresja i zmieniać się będą z każdym kolejnym muzycznym wydarzeniem. Będzie to tydzień różnorodny w formie a zarazem spójny w przekazie.
Czytaj również: Gigantyczna kolejka przed filharmonią. Mieszkańcy zwiedzali siedzibę [wideo, zdjęcia]
Zaczynają od mocnego akcentu. Koncert inauguracyjny otworzy Fanfara - utwór dedykowany Filharmonii Szczecińskiej przez Krzysztofa Pendereckiego. Zaraz potem zabrzmi utwór Marka Jasińskiego "In principio". Symfonię wykona orkiestra wraz z Chórem Akademickim im. profesora Jana Szyrockiego ZUT w Szczecinie. Szczecińskich filharmoników poprowadzi ich I Dyrygent - Ewa Strusińska.
Kolejnym utworem będzie poemat symfoniczny "Powracające fale" Mieczysława Karłowicza. To utwór, który jest swego rodzaju alegorią powrotu muzyki do dawnego miejsca, gdzie 70 lat temu stał Konzerthaus.
A finałem wieczoru inaugurującego 61. sezon artystyczny Filharmonii będzie IX Symfonia Beethovena.
130 lat temu
Przeprowadzka Filharmonii do nowej siedziby nastąpiła w wyjątkowym pod względem muzycznym roku. Dokładnie 130 lat temu w Szczecinie oddano do użytku przepiękny budynek Konzerthausu. Budynek nie przetrwał powojennych zmian.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?