Z aresztu może wyjść urzędniczka szczecińskiego sanepidu oraz pracownik konsorcjum gastronomicznego Pawła G. Kobieta jest podejrzana o wzięcie łapówki, a mężczyzna o wręczenie.
- Mają też zakaz opuszczania kraju i dozór policyjny - mówi prok. Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Decyzja w sprawie środków zapobiegawczych dla pozostałych siedmiu podejrzanych ma zapaść późnym wieczorem.
Do zatrzymania doszło w niedzielę przy pomocy kilkudziesięciu agentów CBA i wywiadu skarbowego ministerstwa finansów. Dzisiaj wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty.
Przypomnijmy. Paweł G. jest podejrzany o wręczenie łapówki. Wcześniej zarzuty usłyszało osiem osób: trzech pracowników urzędu kontroli skarbowej, pracownica sanepidu, Dominik G., syn Pawła G oraz J.T, właściciel znanej firmy jubilerskiej, a także były pracownik Pawła G. oraz właściciel zakładu pogrzebowego w Szczecinie.
Z naszych ustaleń wynika, że zarzuty dotyczą niewielkich kwot. Jedna z łapówek została wyceniona na 1500 zł. I prawdopodobnie nie chodziło o wręczanie ich wprost, a przez np. fundowanie darmowych taksówek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?