Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest: Niemcy juz koczują na szynach w Greifswaldzie

mdr
Fot. sxc.hu
Protest przeciwko odpadom radioaktywnym Pociąg z odpadami radioaktywnymi, które mają być składowane w Lubminie (niedaleko od Świnoujścia, bo tylko 60 km!) wyruszył 16 lutego o pierwszej w nocy. Planowany przyjazd do Lubmina o 4 rano 17-go lutego.

Niemcy już siedzą na szynach - blokada w Greifswaldzie przy starej stoczni.

Kto chce zobaczyć jak Niemcy popierają swoje elektrownie atomowe - niech jedzie.

Dokładne informacje http://lubmin-nixda.de

- Temat wpisuje się ogólnie w problematykę jądrową, dlatego też należy przybliżyć opinii publicznej o co właściwie w tym proteście chodzi, przy czym protest w Niemczech obejmuje tysiące - jeśli nie dziesiątki tysięcy przeciwników budowy nowych i eksploatowania starych elektrowni jądrowych - mówi Ewa Koś, radna sejmiku i działaczka Zieloni 2004.

Zadaje też istotne pytania i porusza kwestie, o których dotąd nasze władze samorządowe milczały.

Oto one w całości:

1. Ruch antyatomowy obawia się możliwości wystąpienia awarii w elektrowni atomowej, groźnej w skutkach, ponieważ nawet najlepsze zabezpieczenia technologiczne, nie dają 100 % gwarancji bezpieczeństwa. Awarie zdarzają się, ale ich wystąpienia są skrywane przed opinia publiczną (Japonia, Słowenia, Francja).

2. Pierwszy reaktor jądrowy budowany w Europie po awarii w Czarnobylu to reaktor w Olkiluoto w Finlandii (nadal w budowie), ale prace przy nim przedłużają się ze względu na konieczność zainstalowania dodatkowych zabezpieczeń, a koszt całego przedsięwzięcia rośnie i dawno przekroczył planowany budżet.

3. Budowa elektrowni jądrowej jest przedsięwzięciem niezwykle kosztownym zarówno ekonomicznie jak i społecznie. Do prezentowanego rachunku ekonomicznego nie wlicza się kosztów przygotowania budowy, kosztów zabezpieczeń najwyższej jakości, a także demontażu elektrowni, której żywot jest ograniczony do max 30 lat. Dzisiaj Niemcy są liderem jeśli chodzi o produkcję energii ze źródeł odnawialnych i nadal inwestują w modernizację przesyłowych sieci energetycznych, w energetykę rozproszoną (wzorem Danii), elektrownie kogeneracyjne oraz termooszczędne budownictwo. Jednocześnie protest społeczny przeciwko energetyce jądrowej jest najsilniejszy w Europie.

4. Ogromnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa i zdrowia publicznego jest możliwość dokonania ataków terrorystycznych na obiekty nuklearne, co po 11 września 2001 roku przestało być hipotezą czysto teoretyczną. Co by się stało, gdyby samolot bojowy ze straceńcami na pokładzie uderzył w reaktor jądrowy? Jakie zabezpieczenia są potrzebne, aby zabezpieczyć się przed skutkami takiego ataku?

5. Mówi się o konieczności dywersyfikacji dostawców paliwa, aby zapewnić tzw. bezpieczeństwo energetyczne kraju. Czy aspekt ten jest możliwy do osiągnięcia, skoro większość zasobów uranu znajduje się w Rosji, Kazachstanie czy Afryce, a więc w krajach, albo niestabilnych politycznie, albo wręcz niebezpiecznych? Złoża uranu znajdują się również w Kanadzie i Australii, ale to uzależnia produkcję energii jądrowej od dwóch albo i tylko jednego dostawcy. Poza tym ten surowiec ten też się skończy, jak przewidują naukowcy za około 50 lat.

6. Kolejnym mitem są powstające miejsca pracy na terenach przeznaczonych pod budowę obiektów jądrowych. Praca jest - ale tylko na okres budowy i dla wysoko wyspecjalizowanej kadry - najczęściej przyjezdnej. Dla porównania inwestycje w energetykę rozproszoną oraz źródła odnawialne, dają stałe miejsca pracy na danym obszarze na wiele lat.

7. Argumentem nie do obalenia przeciwko energetyce jądrowej jest jednak nierozwiązany problem utylizacji i składowania materiałów radioaktywnych z wypalonego paliwa jądrowego. Jak dotąd żaden kraj nie uporał się z tym problemem, a wszystkie składowiska odpadów jądrowych są traktowane jako tymczasowe, czekające na decyzję. Dotychczasowe próby składowania czy to pod ziemią, czy pod wodą, nie przyniosły rezultatów, a wręcz przeciwnie stwarzają kolejne zagrożenia ekologiczne (przypomnę katastrofy w kopalni Asse i Gorleben w Niemczech).

Te i inne argumenty świadczą, że problemem energetyki jądrowej należy się zająć szeroko, podejmując aspekty gospodarcze, społeczne oraz bezpieczeństwa publiczne w perspektywie wieloletniej . Wykorzystywanie taniej retoryki społecznej i podawanie niepełnej informacji gospodarczej przez adwersarzy polityki proatomowej, jest swoistym nadużyciem społecznym.

- Temat jest na tyle gorący, że wczoraj TV3 komentatorzy, stwierdzili, że w konkurencji dymiące kominy versus odpady radioaktywne, te ostatnie to pikuś... A ci, co protestują, to "szaleni ekolodzy".
Teraz radioaktywne odpady składowane są, również tymczasowo w nadmorskim Lubminie, z jednej strony Bałtyk, z drugiej Polska dodaje Ewa Koś.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński