Lata 70. XX wieku w Polsce to czasy smutne, szare i pozbawione inspirujących rozrywek.
Przyjazd szwedzkiego zespołu muzycznego ABBA obudził tęsknotę za kolorową rzeczywistością. Urzekające melodie, barwne, fantastyczne kostiumy, uśmiech, pewność siebie i beztroska. Wówczas w Polsce nikt nie miał odwagi tak wyglądać, ani nawet podobnie myśleć. Tekst Tomasza Mana „Moja Abba” doskonale oddaje klimat tamtych czasów.
- Punktem wyjściowym spektaklu jest przyjazd zespołu ABBA do Polski w 1976 eoku - mówi Paweł Niczewski, reżyser. - Ja jako młody chłopiec przykleiłem się do telewizora i i oglądałem ich występ. Miałem wtedy 9 lat, ale już wcześniej tańczyłem na dyskotekach w szkole do ABBY. Pamiętam obciach, bo wychowawczyni kazała nam ubrać mundurki.
Aranżacje muzyczne utworów ABBY zrobił do tego spektaklu Tomasz Lewandowski.
- On obudził w nas miłość do grania tej muzyki - mówi Konrad Pawicki, aktor. - W czasach liceum grałem na basie w zespole, który potem się rozpadł. Teraz mam szansę zostać basistą w przedstawieniu, więc spełnia się moje marzenie.
W spektaklu będzie można usłyszeć wszystkie największe przeboje ABBY.
- To są trudne piosenki w swoich aranżacjach, akordach - mówi Marta Uszko, aktorka. - Tomek nam zaznaczył co i jak powinniśmy grać, ale też chciał, żebyśmy się tym bawili.
W obsadzie spektaklu znaleźli się: Rafał Hajdukiewicz, Marta Uszko, Dorota Chrulska, Konrad Pawicki. Choreografię zrobił Arkadiusz Buszko.
Premiera „Mojej Abby” jest 15 listopada w kinie Zamek.
Oglądaj nas na INSTAGRAMIE:
Post udostępniony przez gs24.pl - Szczecin i okolice (@gs24.pl)11 Cze, 2017 o 7:26 PDT
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?