MKTG SR - pasek na kartach artykułów

5 czy 6 rannych w wypadku na Arkońskiej? W środę uciekł, bo był kompletnie pijany, wczoraj wrócił na miejsce tragedii

Marek Łagocki [email protected]
Do wypadku doszło w środę po godzinie 21 przy ulicy Arkońskiej, niedaleko placówki Narodowego Funduszu Zdrowia.
Do wypadku doszło w środę po godzinie 21 przy ulicy Arkońskiej, niedaleko placówki Narodowego Funduszu Zdrowia. Fot. Marek Łagocki
Przy ul. Arkońskiej w Szczecinie w środę honda staranowała mur otaczający posesję, a następnie dachowała. Rannych zostało pięć osób. Policja ustaliła, kto prowadził pojazd. Z naszego śledztwa wynika, że prawdopodobnie została wprowadzona w błąd.

Do wypadku doszło w środę po godzinie 21 przy ulicy Arkońskiej, niedaleko placówki Narodowego Funduszu Zdrowia. Uczestnicy zostali przebadani alkomatem. Dwie osoby były nietrzeźwe. 30-latek miał około 1 promila w wydychanym powietrzu, zaś 25-latka ponad pół promila. Jeden z mężczyzn nie zgodził się na badanie. Pobrano mu krew na badania toksykologiczne.

- Zebrany po wypadku materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 30-latkowi zarzutu spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu - mówi młodszy aspirant Mirosława Rudzińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Kierujący prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości miał ponad 0,8 promila w wydychanym powietrzu.

Udało nam się dotrzeć do świadków wypadku. Twierdzą, że w samochodzie w trakcie wypadku znajdowało się sześć osób, a nie pięć jak twierdzi policja.

- Jeden z mężczyzn, kierowca hondy wydostał się z wraku - mówi nam świadek mieszkający w pobliskiej kamienicy. - Był ranny i kompletnie pijany. Uciekł do taksówki. Taksówka to niebieskie bmw, których numery rejestracyjne zapisał pewien 12-latek.

- W czwartkowe południe uciekinier już trzeźwy pojawił się na miejscu wypadku - dodaje kobieta. - Przerażony oglądał miejsce zdarzenia i odjechał.

Mieszkańców pobliskich posesji dziwi fakt, że zaraz po zdarzeniu drzwi od kierowcy były otwarte, zaś później zamknięte.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński