Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

178 tys. zł kosztował jeden butelkomat, który miesiąc temu stanął w Szczecinie

Bogna Skarul
Bogna Skarul
Nowe butelkomaty stanęły na ulicach Szczecina w lutym 2024. Na razie jeszcze nie działają
Nowe butelkomaty stanęły na ulicach Szczecina w lutym 2024. Na razie jeszcze nie działają Bogna Skarul
W sumie za pięć tych urządzeń miasto zapłaciło 890 tysięcy złotych. Miejskie butelkomaty stanęły przy ul. Owocowej (obok dworca PKP), parkingach przy Arkonce i Netto Arenie, na terenie kąpieliska Dąbie oraz skateparku Majowe. Nie wiadomo jeszcze kiedy będą działać, choć szczecinianie domagają się tego od 2020 roku.

Nowe butelkomaty stanęły na ulicach Szczecina w lutym 2024. Na razie jeszcze nie działają i nie wiadomo kiedy zaczną działać, bo magistrat uzależnia to od podpisania umowy na dostawę prądu.

- Czy mamy więc czekać kolejne cztery lata, aby zaczęły działać? - pytają szczecinianie.

Oburza ich bowiem fakt, że dopiero teraz, po czterech latach od wygranej w ramach projektów Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego doszło do realizacji.

Przemysław Słowik, radny Szczecina jest większym optymistą i liczy na to, że lada chwila butelkomaty zaczną przyjmować butelki.

- A za dwa lata zacznie działać system ogólnopolski oddawania butelek - mówi. - Wtedy szczecińskie butelkomaty będą musiały zmienić swój system działania - przewiduje.

Natomiast z wyjaśnienia Anny Szotkowskiej, zastępcy prezydenta miasta wynika, że magistrackie butelkomaty będą miały swój raczej niezależny system lojalnościowy.

- Projektowany system kaucyjny w sklepach wielkopowierzchniowych będzie oparty na całkowicie odmiennych zasadach niż zadanie SBO realizowane przez Gminę Miasto Szczecin i opierać się będzie o zwrot pieniędzy w zamian za oddawane opakowanie - informuje Anna Szotkowska w odpowiedzi na interpelację radnego Przemysława Słowika.

Jaki będzie obowiązywał system w magistrackich butelkomatach?

- Zaproponowany przelicznik to 10 procent rabatu za zgromadzone przez użytkownika aplikacji 100 punktów. Natomiast jedna butelka (niezależnie od jej wielkości) to 1 punkt – mówi Anna Szotkowska. - Pojawi się także opcja charytatywna, umożliwiająca przekazanie zebranych punktów na szczecińskie schronisko dla bezdomnych zwierząt – dodaje.

A na jakie rabaty mogą liczyć szczecinianie dbający o planetę?

Mogą otrzymać rabaty na zakup biletów na Arkonkę, kąpielisko Dąbie oraz wydarzenia w „Słowianinie” i „Krzemieniu”.

- To zdecydowanie zawęża grono osób zainteresowanych korzystaniem z tych butelkomatów - komentują szczecinianie.

Radny Przemysław Słowik z kolei kwestionuje zasadność lokalizacji miejskich urządzeń.

- To jakiś absurd - mówi. - Ich ustawienie np. na Arkonce ma raczej wymiar promocyjny, ale na pewno nie praktyczny. Kto będzie jeździł z butelkami na Arkonkę, aby wrzucić je do butelkomatu? - pyta retorycznie i od razu podkreśla, że te lokalizacje powodują zanieczyszczenie planety, a nie troskę o nią. - Ile trzeba bowiem przejechać swoim autem, które generuje spaliny, tłok - jest nieekologicznie - podkreśla.

Anna Szotkowska broni tych lokalizacji twierdząc, że "wszystkie lokalizacje zostały uzgodnione i zaakceptowane przez projektodawcę".

Radny Przemysław Słowik przypomina, że "butelkomaty, które mają promować recykling i ekologiczne zachowania wśród mieszkańców Szczecina, stanowią ważny element w naszej strategii zrównoważonego rozwoju".

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński