Władza i miliony

Z ich zeznań wynika, że szczecinianie wybrali młodszych, ale i nieco skromniej uposażonych samorządowców. Prawdziwi milionerzy zasiadają w sejmiku.

Uważnie śledząc oświadczenia majątkowe można dojść do wniosku, że najbardziej dochodowa jest uprawa ziemi. Pod warunkiem, że ma się jej wystarczająco dużo. Najgorzej jest w budżetówce.

Spore gospodarstwa

Jan Olech ma duże oszczędności i luksusowy dom.
(fot. Marcin Bielecki)

W sejmiku największe wrażenie robi oświadczenie Jana Olecha (PO). Przyznaje się, że na koncie ma około 2 mln złotych oszczędności i 2,5 tysiąca dolarów. Do tego papiery wartościowe na około 147 tysięcy zł. Dom robi wrażenie nawet na bywalcach - ma 1,2 tysiące metrów kw. Wyceniony został na 2 mln złotych.
Jan Olech wraz żoną i córką prowadzi gospodarstwo rolne. Ma 577 hektarów ziemi (około 5,7 mln złotych). Przynosi ono całkiem niezłe dochody. W 2006 roku był to okrągły milion. Radny Olech ma także jedną trzecią udziałów w kolejnych 110 hektarach (wycenionych na 2,5 mln zł). W garażu stoją mitshubishi pajero z 1997 roku, dwuletni peugeot 607 i roczna toyota rav4.

Radny jest nieco zadłużony, zaciągnął 300 tysięcy złotych na zakup ziemi. Z oświadczenia majątkowego wynika, że obywa się bez cennych maszyn rolniczych.

Cenny zakład

Izabela Grabowska ma dom, mieszkanie, gospodarstwo rolne, zakład przetwórczy i 14 samochodów.
(fot. Marcin Bielecki)

Równie zamożna jest Izabela Grabowska (PO), współwłaścicielka Zakładu Przetwórstwa Mięsnego. Na koncie ma 150 tysięcy złotych. Swój dom (pow. 224 metry kw.) wyceniła na 500 tysięcy. Do tego 55-metrowe mieszkanie za 250 tysięcy złotych. Prowadzi gospodarstwo rolne - 350 ha (800 tysięcy) i budynki gospodarcze za 400 tysięcy złotych. Rocznie ma z tego 1,2 mln złotych. Zakład przetwórczy radna Grabowska wyceniła na 8 mln złotych. Z jego działalności ma nieco ponad pół mln rocznie.

Pani Grabowska przyznaje się do 14 samochodów, przy czym większość to auta dostawcze. Ma jednak także peugeota 607 z 2002 roku. Prowadząc taką działalność, trudno obyć się bez kredytów. Łącznie ich wartość przekroczyła 3 mln złotych.

Hodowla koni mało dochodowa

Zdzisław Berdowski (Samoobrona) w Białogardzie prowadzi własną firmę. Na koncie ma 120 tysięcy złotych. Mieszka w domu o powierzchni 374 metrów kw., wartym 800 tysięcy złotych. Ma też 603 hektarów ziemi potrzebnej do hodowli koni. Nie jest to dochodowe zajęcie, w ostatnim roku radny uzyskał z tej działalności tylko 6 tysięcy złotych. Ponieważ prowadzi jeszcze firmę, zarobił dodatkowo ponad 103 tysiące złotych.

Zdzisław Berdowski ma działki budowlane 400 metrów od morza, warte 950 tysięcy złotych, halę garażowo-magazynową - 200 tysięcy złotych i warsztat wyceniony na prawie milion. Jeździ lexusem z 1999 roku wycenionym na 120 tysięcy złotych, choć ma też 3 inne samochody. W oświadczeniu wspomniał również o ciągniku. Na jego rachunkach bankowych są kredyty odnawialne, łącznie na kwotę 420 tysięcy złotych.

Skromne nieruchomości

W internecie najczęściej czytane jest oświadczenie majątkowe radnego Radosława Majdana (PO). Na koncie piłkarz ma 400 tysięcy złotych i 10 tysięcy dolarów. Posiada dom o powierzchni 200 metrów kw., ale wycenił go tylko na 200 tysięcy. Ma również mieszkanie (70 metrów kw.) warte 150 tysięcy zł. Jeździ corvettą z 2000 roku. Jako bramkarz Pogoni dostaje 30 tysięcy złotych miesięcznie.
Zdziwienie budzi oświadczenie majątkowe radnej Grażyny Sztark (PO). Okazało się, że jest osobą niezwykle skrupulatną i podała co do złotówki swoje oszczędności - 3455 zł. Ma 83-metrowe mieszkanie wycenione przez nią na niespełna 37 tysięcy złotych.

Biedniej w Szczecinie

W radzie Szczecina majątki są znacznie skromniejsze. Na około milion złotych wycenili swój stan posiadania Grażyna Zielińska, Jan Posłuszny i Jan Stopyra.
Jan Posłuszny (PO) jest koleją osobą, która udowadnia, że na żywności i rolnictwie można wiele zarobić. Jest właścicielem gospodarstwa rolno-ogrodniczego i zakładu przetwórczego. Przyznaje się do 120 tysięcy złotych oszczędności. Dom o powierzchni 180 metrów kw. wycenił na 600 tysięcy złotych. Gospodarstwo, liczące 7,5 ha, warte jest - jego zdaniem - 250 tysięcy. Przynosi mu ono rocznie 85 tysięcy złotych. Posiada dwuletni samochód dostawczy - mercedesa Vito.

Już drugą kadencję z rzędu do najbogatszych radnych należy były prezydent Szczecina, Jan Stopyra (LiD). Na jego koncie jest 230 tysięcy złotych. Posiada 188-metrowe mieszkanie, które wycenił na 470 tysięcy złotych. Jest także właścicielem pawilonu handlowego (pow. 102 m kw.), wartego 200 tysięcy złotych. Pawilon wynajmuje, za co dostaje około 12 tysięcy złotych rocznie. Jeździ 5-letnim renault laguną.

Grażyna Zielińska (PO), kiedy wypisywała oświadczenie majątkowe, nie pracowała. Na jej koncie jest 65 tys. zł, ma połowę udziału we własności domu wartego 500 tysięcy złotych. W ćwiartce należy do niej także mieszkanie wycenione na 90 tysięcy złotych. Przy domu jest garaż (20 tysięcy zł), posiada działkę rekreacyjną i dom letniskowy. Całość kosztuje około 80 tysięcy. Do Zielińskiej należy także lokal użytkowy wyceniony na 300 tysięcy złotych. Jeździ 4-letnim fordem fusion.
Inwestują w akcje

Za jednego z najbogatszych uchodzi także Adam Ruciński (PiS). W banku ma dwie lokaty, jedna na prawie pół miliona złotych, druga około 70 tysięcy. Odsetki od lokat radny wyliczył na około 18 tysięcy złotych. Adam Ruciński posiada mieszkanie o pow. 65 metrów kw., które jego zdaniem warte jest 180 tysięcy złotych. Ruciński spory kapitał zainwestował w akcje spółek prawa handlowego. Posiada ich na tyle dużo, że wzbogaciły go o około 300 tysięcy złotych. Prowadzi także działalność gospodarczą - zajmuje się doradztwem i sprzedażą programów komputerowych. Zarobił na tym w ubiegłym roku 55 tysięcy złotych.

Ruciński nie jest jedynym radnym, który zainwestował w akcje. Artur Szałabawka (PiS) ma walory Elektrimu, Lubawy, Bjotonu, Swissmedu, PGNiG oraz Capitalu. W ubiegłym roku miał z tego tytułu około 1,5 tysiąca złotych dochodu. Prawie 90 tysięcy złotych warte są akcje Pekao, które ma Andrzej Karut (PiS).
Szczecińscy radni rywalizują miedzy sobą samochodami. Bezapelacyjnie już drugi rok z rzędu wygrywa Renata Zaremba (PO), która jeździ mercedesem sport coupe C180. Radny Paweł Juras (LiD) szaleje na motocyklu Yamaha XT. Na razie pucuje go w swoim garażu. Będzie można go zobaczyć na lśniącej maszynie dopiero wiosną.